Są wyniki naborów do średnich szkół na Podkarpaciu

Mateusz Stachula z Brzózy Królewskiej cieszył się, bo znalazł się w gronie szczęściarzy, którzy dostali się do najbardziej obleganej w mieście klasy: biologiczno - chemiczno - matematycznej w II LO.

- Miałem ponad 170 punktów. Wybrałem „drugie” ze względu na dobre opinie. Wiem, że jest tu bardzo wysoki poziom nauczania, mili nauczyciele, a kończący II LO nie mają problemów z dostaniem się na wymarzone studia.

Andrzej Szymanek, dyrektor II LO wylicza, że pierwszą czternastkę w tej klasie otwierają olimpijczycy, a ostatni uczeń na liście ma aż 167 punktów na 200 możliwych do zdobycia. - To wynik najlepszy w historii - mówi dyrektor.

Aż 629 absolwentów gimnazjów podczas elektronicznej rekrutacji „drugie” zaznaczyło jako to, do którego najbardziej chcieliby się dostać, czyli na 1. miejscu preferencji. A wolnych miejsc w szkole w 10 oddziałach było ok. 340.

Powodzeniem cieszyły się też klasy matematyczno - fizyczne. Do oddziału „mat-fiz” z informatyką dostał się Konrad Pękala, absolwent Społecznego Gimnazjum w Chmielniku. Miał 166 pkt. - Ta klasa pozwoli mi rozwinąć zainteresowania. II LO polecili mi znajomi - podkreśla Konrad, który w przyszłości chciałby studiować informatykę na PRz. - Najbardziej ucieszy się mama, bo widziała jak wielu było chętnych. Teraz mogę się w pełni cieszyć wakacjami. Wyjeżdżam do Zakopanego na obóz informatyczny.

Klaudia Czubocha z mamą przyszła się upewnić, że dostała się do klasy humanistyczno - medialnej w II LO. - Jest! Hurra! - nie kryła radości nastolatka, która myśli o zawodzie dziennikarza w telewizji. - Spełniło się moje marzenie.Chciałam pójść w ślady mamy, absolwentki tej szkoły. Włożyłam wiele pracy w to, żeby się udało.

Zbigniew Bury, dyrektor rzeszowskiego wydziału edukacji mówi, że w pierwszych klasach mieli przygotowanych ok. 4,2 tys. miejsc:

- Ok. 1850 do liceów, ponad 2100 do techników i ok. 250 do szkół zasadniczych. W liceach zostało im 91 wolnych, w technikach 209, zawodówkach - 82. Niektórzy nie dostali się nigdzie, bo zbyt optymistycznie wybrali klasy, a zabrakło im punktów. Muszą wybrać szkoły z wolnymi miejscami, a te ma m.in. VIII LO, ZS Agroprzedsiębiorczości, czy ZS Gospodarczych. Wykaz dostępny będzie 26 lipca.

Pod gabinetem dyrektora „drugiego” ustawił się ogonek osób z odwołaniami. Mają szanse?

- Myślę, że w każdym oddziale będą pojedyncze miejsca - uspokaja dyr. Szymanek. - Elektroniczny system rekrutacji nie obejmował Liceum Sióstr Prezentek. Często zdarza się, że choć kandydaci jako szkoły pierwszego wyboru zakreślają I, II, III, IV LO, to tak naprawdę jest nim szkoła Sióstr. Najprawdopodobniej nie potwierdzą woli przyjęcia do naszych szkół i zwolnią miejsca. Nadziei więc nikomu nie odbieram. Myślę też, że trudno będzie utrzymać stan 34 uczniów w oddziale. Dokoptujemy dzieci z super wynikami, do 36-37.

Dlaczego II LO przyciąga tak wielu chętnych? - Myślę, że na to składa się wiele czynników. Robiliśmy nawet takie badania - mówi dyrektor Szymanek. - Z ankiet wyszło, że decydującym czynnikiem jest zdawalność matur. Aż 54 proc. osób tak odpowiedziało.

Wiele osób uważa, że sukces gwarantuje nam położenie w centrum. Jednak tylko 4 proc. zwróciły na to uwagę. Uczniowie są w stanie dojechać do każdej szkoły, która ma im coś do zaoferowania.