Chodzi o Zbigniewa P., którego leżajski sąd skazał na rok i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz karą grzywny w wysokości 25 tys. zł i pokrycia kosztów sądowych na kwotę ok. 6 tys. zł. Prokuratura oskarżyła go o wzięcie w 2008 r. dziewięciu łapówek o wartości w sumie 490 zł.
Ordynator został zatrzymany przez policjantów z wydziału do walki z korupcją KWP w Rzeszowie w jego gabinecie chwilę po wzięciu łapówki od pacjenta. Funkcjonariusze rozpracowywali Zbigniewa P. przez kilka miesięcy po tym, jak dostali informację, że przyjmuje łapówki podczas pracy w przychodni.
Sprawą zainteresował się rzecznik odpowiedzialności zawodowej i wszczął postępowanie dotyczące zarzutów korupcyjnych wobec ordynatora. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu lekarskiego. Efekt? Na początku marca wydał orzeczenie uchylające zarzuty rzecznika odpowiedzialności zawodowej.
- W materiale dowodowym prokuratury nie ma mowy o tym, że ordynator żądał łapówek. Nie było nawet dowodów na to, że sugerował pacjentom, że wykona dane świadczenie po otrzymaniu korzyści majątkowych. W związku z tym wydałem takie orzeczenie, a nie inne - wyjaśnia Artur Czurczak, sędzia, który prowadził sprawę ordynatora.
Grzegorz Siteń, rzecznik odpowiedzialności zawodowej, powiedział nam, że nie będzie się odwoływał od decyzji sądu lekarskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt