Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Okręgowy w Rzeszowie uchylił wyrok skazujący dyrektorkę gimnazjum w Rakszawie

Wojciech Malicki
Marta radomska z adwokatem Krzysztofem Wiśniewskim.
Marta radomska z adwokatem Krzysztofem Wiśniewskim. Fot. Krzysztof Kapica
Proces Marty Radomskiej, dyrektor gimnazjum w Rakszawie, oskarżonej o prześladowanie swojej sekretarki będzie powtórzony.

Sąd Okręgowy uchylił wyrok skazujący Martę Radomską na karę 6 miesięcy więzienia (w zawieszeniu dwa lata), za znęcanie się nad swoją sekretarką. Przewodniczący składu orzekającego sędzia Tomasz Wojciechowski długo wyliczał błędy, jakie popełnił Sąd Rejonowy w Łańcucie - w sprawie oskarżonej dyrektorki.

- Dokonał nieprawidłowej i nierzetelnej oceny dowodów. Skoncentrował się wyłącznie na zeznaniach pokrzywdzonej i jej rodziny, które ewoluowały podczas kolejnych przesłuchań. A nie docenił zeznań dwudziestu paru świadków - pracowników szkoły - uzasadniał sędzia Tomasz Wojciechowski.

Efekt jest taki, że sprawa będzie ponownie rozpoznana przez sąd pierwszej instancji.

- Liczyłam, że sąd okręgowy zmieni wyrok i mnie uniewinni. Ale uchylenie wyroku do też daje nadzieję na uniewinnienie. Tyle że w późniejszym terminie. Śledztwo i proces są dla mnie trudnymi chwilami, ale jestem zbudowana tym wsparło mnie w nich wiele osób, także nieznajomych. Ciągle wierzę w sprawiedliwość - powiedziała "N" Marta Radomska.

Przypomnijmy, że Radomska zwolniła swoją sekretarkę Jolantę B., gdy wyszło na jaw, że przywłaszczyła sobie ona pieniądze wpłacane przez rodziców. Wówczas Jolanta B. oskarżyła dyrektorkę, że ta znęcała się nad nią psychicznie. Potwierdziły to jedynie jej siostra i matka, które nie bywały w rakszawskim gimnazjum. Ich zeznania wystarczyły jednak prokuratorowi Krzysztofowi Kantorowskiemu z Prokuratury Rejonowej w Łańcucie do oskarżenia Marty Radomskiej o znęcanie.

Prokurator odmówił przesłuchania dwudziestu paru pracowników szkoły - o co prosiła dyrektorka. Uznał, że jej wniosek ma na celu tylko przedłużenie śledztwa. Tychże świadków przesłuchał dopiero Sąd Rejonowy w Łańcucie. Zgodnie zeznawali oni, że dyrektorka jest osobą otwartą, spokojną, kulturalną i w żaden sposób nie znęcała się nad swoją sekretarką.

Sąd uznał jednak ich zeznania za niewiarygodne i skazał Radomską. Dyrektorka dla której taki wyrok po uprawomocnieniu się , oznaczałby koniec 25 - letniej pracy pedagogicznej, złożyła apelację.

Ogłoszeniu wyroku przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie przysłuchiwało się w piątek kilkadziesiąt osób, znajomych oskarżonej oraz pracowników rakszawskiego gimnazjum. Wszyscy przyszli na salę rozpraw, aby wesprzeć Martę Radomską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24