Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sankcje uchylone ale Crasnovia nadal na aucie

Tomasz Ryzner
Drużyna Crasnovii nadal nie może wrócić do rozgrywek ligowych.
Drużyna Crasnovii nadal nie może wrócić do rozgrywek ligowych. Krzysztof Kapica
Polski Związek Piłki Nożnej uchylił decyzje podkarpackiego związku odnośnie Crasnovii. Jak informowaliśmy klub z Krasnego został wcześniej pozbawiony licencji i wykluczony ze struktur podkarpackiego ZPN-u.

Sprawą Crasnovii zajmowała się wczoraj Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN-u. Na posiedzeniu NKO obecni byli działacze klubu z Krasnego oraz Kazimierz Greń i Sławomir Pawłowski, czyli prezes i szef Wydziału Dyscypliny podkarpackiego związku.

- Spotkanie z członkami NKO trwało ponad 2 godziny - mówi Stanisław Ziaja, wiceprezes Crasnovii - Komisja w całości uchyliła decyzje podkarpackiego związku odnośnie naszego klubu. Wszystko zostało skierowane do ponownego rozpatrzenia przez zarząd podkarpackiego ZPN-u. To nie oznacza jednak, że nasi piłkarze mogą wrócić do gry.

Geneza konfliktu

Geneza konfliktu

Latem 2012 roku Benedykt Czajkowski, ówczesny prezes Crasnovii złożył do sądu wniosek o unieważnienie marcowego walnego w Podkarpackim ZPN-ie. Związek po wygranej sprawie w I instancji swoimi adwokackimi kosztami (10 tysięcy) obciążył Crasnovię. Klub odwołał się do Warszawy. Kiedy sąd drugiej instancji unieważnił pierwszy wyrok, Czajkowski wniósł do prokuratury pozew o próbę wyłudzenia 10 tysięcy. Związek domagał się 10 tysięcy od klubu. Ten wskazywał, że w konflikcie nie jest stroną, ale w końcu pieniądze wpłacił na konto związku. Zostały one jednak zwrócone klubowi...

Jeśli chodzi o konkrety działacze Crasnovii odzyskali w stolicy kaucję w wysokości 3 i pół tysiąca, którą musieli wpłacić, składając w Warszawie odwołanie od decyzji podkarpackiego ZPN-u.

- Co dalej? Czas pokaże - zaznacza Ziaja. - Z Warszawy zostanie wysłane i do nas i do podkarpackiego związku pisemne uzasadnienie decyzji NKO. Potem poczekamy na ruch ze strony naszego związku. Tak czy owak ciągle pozostajemy na aucie.
Kazimierz Greń telefonu od nas nie odebrał. tor

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24