- Chcemy grać w ekstraklasie, jesteśmy za zawodową ligą, ale musimy znaleźć kompromis - mówią wiceprezes Bartłomiej Klimkowski i dyrektor Waldemar Bukowski, którzy reprezentowali Ciarko PBS Bank Sanok na trwającym niemal pięć godzin spotkaniu z prezesem PZHL.
Dotyczyło ono powstania zawodowej ligi, której w obecnej formie sprzeciwia się pięć czołowych klubów, w tym Sanok. Właśnie jego przedstawiciele oraz GKS-u Tychy, Cracovii, JKH GKS-u Jastrzębie, Unii Oświęcim i aplikującego do gry Podhala Nowy Targ spotkały się z Piotrem Hałasikiem i władzami Polskiej Hokej Ligi.
- Powstała grupa robocza złożona z prawników klubów, która będzie zgłaszać do prawnika PZHL swoje uwagi i poprawki do umów z ligą. Na kilka tygodni przed startem sezonu władze chcą tak dopasować umowy, by zaakceptowały je wszystkie kluby - dodają działacze z Sanoka.
Po spotkaniu kluby napisały oświadczenie:
"Wszystkie kluby zebrane na dzisiejszym spotkaniu jednoznacznie deklarują wolę przystąpienia do rozgrywek ligi zawodowej prowadzonej przez PHL Sp. Z o. o., jednakże do czasu wypracowania przez zainteresowane Kluby oraz PZHL zasad funkcjonowania ligi zawodowej oraz sposobu jej finansowania rozgrywki ligowe poprowadzi PZHL na dotychczasowych zasadach."
Do Polskiej Hokej Ligi wpłynęły wnioski o dzikie karty od Podhala Nowy Targ i KTH Krynica. Nawet sosnowieckie Zagłębie obiecuje, że do 15 sierpnia zlikwiduje zaległości i postara się przystąpić do rozgrywek. W PHL może więc zagrać aż 10 drużyn.
- Nie ma już groźby bojkotu rozgrywek - cieszy się prezes Piotr Hałasik. Jednak nie chce się on zgodzić, by rozgrywki, jak dotąd, prowadził PZHL.
- Do utworzenia ligi zawodowej zobligowało mnie walne zebranie - dodał.
Mariusz Wołosz, prezes PHL, w komentarzu na stronie ligi stawia sprawę jasno:
- Bardzo cieszy mnie deklaracja klubów odnośnie przystąpienia do rozgrywek ligi zawodowej prowadzonej przez PHL Sp. z o.o. Niestety, "zainteresowane kluby" nie mogą wypracować zasad ligi zawodowej wspólnie z PZHL, bo takie zasady już powstały, a następnie zostały zaakceptowane przez najwyższą władzę w polskim hokeju - Walne Zgromadzenie Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
W mojej ocenie, z punktu widzenia prawa, są więc jedynymi, które obowiązują i nie ma możliwości powrotu do prowadzenia rozgrywek ligowych przez PZHL na "dotychczasowych zasadach"."
Czy to na pewno koniec walki klubów z PHL i PZHL?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"