Własny dom to wielkie szczęście. Pod warunkiem, że nie mamy złośliwego sąsiada, który - nie wiedzieć czemu - chwyta się różnych sposobów, by bezinteresownie zatruć nam życie. Ot, choćby zagradzając drogę dojazdową do naszego ukochanego domu.
Na takiego sąsiada mieli nieszczęście trafić państwo Boreccy z Rzeszowa, których perypetie opisujemy na 1 stronie dzisiejszego wydania Nowin.
Drogi ich Sąsiedzie! Czy zwykła, ludzka życzliwość to nazbyt wiele? Przecież w zgodzie przyjemniej się żyje, prawda? Co Pan chce osiągnąć, zamieniając życie państwa Boreckich w koszmar?
Ale ta historia uczy czegoś jeszcze. Nie zawsze można liczyć na życzliwość sąsiada. Dlatego lepiej takie sprawy jak dojazd do domu regulować nie "na buzię", lecz notarialnie. Po to, by się później nie włóczyć z sąsiadem po sądach. Czasami latami. I nieprzyjemne to, i niepotrzebne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać