Dwa razy większy
Dwa razy większy
Jeszcze w 2005 roku Rzeszów miał 53,6 km kw. powierzchni, oraz 159 tys. mieszkańców. Od tej pory do miasta przyłączono wsie Słocina, Załęże, Przybyszówka, Zwięczyca, Biała, Budziwój oraz część Miłocina. Dzięki temu urosło do 116,3 km kw. Dzisiaj liczy prawie 180 tys. mieszkańców.
Plany połączenia Rzeszowa z gminą Trzebownisko prezydent Ferenc potwierdził podczas wtorkowej sesji Rady Miasta. Zrobił to tuż po zakończonym niepowodzeniem głosowaniu w sprawie przyłączenia Malawy z gminy Krasne.
- Z powiększania Rzeszowa nie zrezygnuję, bo stolica regionu musi się rozwijać. Na grudniową sesję każę przygotować nową uchwałę. Poza Malawą ponowimy wniosek o Matysówkę z gminy Tyczyn oraz całą gminę Trzebownisko. Nie ukrywam, że jesteśmy ciągle mocno zainteresowani tymi terenami - zdradził dziennikarzom.
Co Rzeszów zyskałby przyłączając takie tereny? Najbardziej łakomym kąskiem jest Trzebownisko - największa gmina w powiecie rzeszowskim. Dziesięć sołectw zamieszkuje tu 20 tysięcy osób. Powierzchnia gminy to ponad 9 tysięcy hektarów. Malawa dałaby miastu 3200 osób i 13 km kw. powierzchni. Matysówka 530 ha i ok. 1500 osób.
Dzięki temu Rzeszów zbliżyłby się do powierzchni 200 km. kw i 200 tysięcy mieszkańców.
- A tylko tak duże miasta mogą aspirować do miana aglomeracji - przekonuje prezydent Ferenc.
W sąsiednich gminach plany prezydenta Ferenca przyjmują z niedowierzaniem.
- Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Na temat połączenia gmin rozmawiałem z prezydentem Ferencem po raz pierwszy dwa lata temu. Poinformowałem go, że nie jesteśmy zainteresowani taką zmianą.
W ubiegłym roku nasza Rada Gminy podjęła uchwałę, z której jednoznacznie wynika, że nie interesuje nas żadna fuzja. Uzasadnienie jest bardzo czytelne i nawet dziecko by je zrozumiało - mówi zaskoczony Józef Fedan, wójt Trzebowniska.
Władze gminy sąsiadującej z Rzeszowem od strony północno-wschodniej wykluczają także możliwość oddania pojedynczych sołectw.
- Szkoda czasu i pieniędzy na konsultacje. Mamy na głowie mnóstwo innych, ważniejszych spraw i liczymy, że w Rzeszowie to uszanują - dodaje wójt Fedan.
Wygląda na to, że na straconej pozycji Rzeszów stoi także w kwestii przyłączenia Matysówki i Malawy. W sprawie tej pierwszej próby były już dwie. Ostatnią, tegoroczną w lipcu zablokował premier, powołując się na wyniki konsultacji w gminie Tyczyn.
- I jestem pewien, że tym razem mieszkańcy także nie wyrażą zgody na oddanie tego sołectwa. Dziwi mnie upór władz Rzeszowa, które odebrały nam już Białą i Budziwój. To przestaje być już nawet śmieszne. Prezydent powinien zmienić obiekt zainteresowań, bo my nie mamy terenów, które chcielibyśmy mu oddać - denerwuje się Adam Skowroński, przewodniczący Rady Miejskiej w Tyczynie.
- Wolałbym, żeby Malawa pozostała w naszych granicach. Ale to nie mój głos powinien być w tej sprawie decydujący, tylko opinia mieszkańców. Poczekamy i zobaczymy, jak wypadną konsultacje w tej sprawie - mówi Alfred Maternia, wójt gminy Krasne.
Poprzednio konsultacje w Malawie prowadzono wiosną 2010 roku. Na 918 głosujących osób aż 720 uznało, że lepiej, aby ich wieś została w gminie Krasne...
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał