Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia nie odpuszcza policjantom z Dębicy

Paulina Sroka
Tarnowski sąd rejonowy uchylił postanowienie Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszowa, która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie dwójki dębickich policjantów. Mundurowi są podejrzewani o złożenie fałszywych zeznań i fałszywe oskarżenie mieszkańca Dębicy.

Również o poświadczenie nieprawdy w dokumentach oraz bezprawne pozbawienie wolności wspomnianego dębiczanina.

W kwietniu bieżącego roku prokuratura stwierdziła, że nie ma danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przez funkcjonariuszy czynu zabronionego.

- Argumentacja prokuratora jawi się jako dość pokrętna i trudna do zaakceptowania. Odnosząc ją do całokształtu okoliczności sprawy, sąd odrzuca ją całkowicie i zdecydowanie. Sprawa zostaje przekazana do dalszego prowadzenia przez tę samą prokuraturę - poinformował wczoraj sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

- Z satysfakcją przyjmuję decyzję tarnowskiego sądu i czekam na dalszy rozwój zdarzeń - komentuje Artur Mielecki, wiceprezes Sądu Rejonowego w Dębicy.

To on złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy, a kilka miesięcy później zaskarżył prokuratorskie postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania.

Sąd: Pominięto część dowodów

34-letnia sierżant sztabowa i 35--letni starszy sierżant z KPP w Dębicy twierdzili, że podczas interwencji w kwietniu 2013 r. 45-letni Waldemar O. znieważył ich i kierował pod ich adresem groźby karalne. Dębicki sąd uznał jednak, że mężczyzna - chociaż karany wielokrotnie w przeszłości - tym razem jest niewinny. Ocenił też, że oskarżenia pod adresem 45-latka padły w odwecie za to, że ten zgłosił kradzież 2 tys. zł, posądzając o nią wspomnianą dwójkę policjantów.

Kluczowym dowodem w sprawie stało się nagranie rozmowy 34-letniej funkcjonariuszki z oficerem dyżurnym policji. Zapis głosowy ujawnił, że kobieta, mówiąc o Waldemarze O., stwierdziła m.in.: "Pasowałoby go zrobić na przestępstwo".

- W tej sytuacji złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dwoje funkcjonariuszy - wyjaśnia sędzia Artur Mielecki.

Dębicka prokuratura zawnioskowała o możliwość wyłączenia ze sprawy. Rzeszowska prokuratura okręgowa zdecydowała, że temat przejmie Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszowa. Śledczy zajęli się dwoma postępowaniami. Jedno dotyczyło rzekomego przywłaszczenia przez funkcjonariuszy policji 2 tys. zł należących do Waldemara O. Prokurator umorzył śledztwo z powodu braku wystarczających dowodów. Decyzja została zaskarżona przez pokrzywdzonego, jednak sąd nie podzielił opinii Waldemara O. i utrzymał postanowienie prokuratora w mocy.

W przypadku drugiego postępowania - dotyczącego złożenia fałszywych zeznań i fałszywego oskarżenia Waldemara O. przez funkcjonariuszy, poświadczenia przez nich nieprawdy w dokumentach oraz bezprawnego pozbawienia wolności 45-latka - rzeszowska prokuratora odmówiła wszczęcia śledztwa wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego.

Odrębne zażalenia na tę decyzję złożyli Waldemar O. oraz wiceprezes dębickiego sądu. Ten ostatni argumentował m.in., że jego zdaniem prokuratura w Rzeszowie oparła swoje rozstrzygnięcie tylko na niektórych dowodach, w dodatku ocenianych w sposób dowolny i nielogiczny. Waldemar O. natomiast przekonywał, że prokuratorskie postanowienie jest sprzeczne z wyrokiem uniewinniającym, jaki otrzymał i rażąco obraża obowiązujące przepisy prawa.

- Sąd Rejonowy w Tarnowie podziela zarzuty przedstawione w obu zażaleniach - informuje sędzia Tomasz Kozioł.

W ocenie sądu, prokurator wydał postanowienie, nie odnosząc się w ogóle do wyroku uniewinniającego Waldemara O., w którym znalazły się tezy o świadomym wrabianiu niewinnej osoby w przestępstwo.

- Prokuratora, badając zgromadzony materiał dowodowy, musi uwzględnić kwestie ujawnione w toku sprawy Waldemara O. Prokurator nie zrobił tego, więc nie można mówić o pełnym i rzetelnym przeprowadzeniu postępowania - tłumaczy sędzia Tomasz Kozioł.

Policjant i policjantka, o których toczy się sądowo-prokuratorski spór ,nadal pracują w Dębicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24