Takiego rozstrzygnięcia nie spodziewał się chyba nikt, oprócz...Janusz Gieracha byłego trenera Sokoła Sokolniki. - Ja wierzę w ten zespół i w końcu zacznie wygrywać. Myślę, że może się to zdarzyć już w Pisarowcach - mówił. Pewnie wielu kibiców pukało się w głowy, ale wyszło, że to pan Janusz zna się na piłce.
Goście zaskoczyli miejscowych w I połowie, kiedy niemal każdy ich strzał lądował w bramce miejscowych. - W II połowie to już była obrona Częstochowy, ale rywal strzelił nam tylko jedną bramkę - uśmiechał się Bogusław Rękas, prezes przyjezdnych.
LKS Pisarowce - Sokół Sokolniki 2:4 (1:4)
Bramki: 0:1 Miazga 3, 1:1 Sobolak 26, 1:2 Szeser 29, 1:3 Wąs 34-głową, 1:4 Krzystyniak 42, 2:4 Kamil Adamiak 62.
Pisarowce: Hajduk – Lisowski (56 Kasperkowicz), Kokoć, Łuczka, Jaklik – Kamil Adamiak (72 Kumah Doe), Lorenc, Karol Adamiak, Sobolak – Frączek (65 R. Domaradzki), Pańko (56 Ząbkiewicz). Trener Tomasz Wacek.
Sokół: Polak – Tetlak, Rutyna, Podpora (54 Lubacz), Tabaka – Miazga (69 Rejczyk), Wąs (83 Galek), Kodyra, Krzystyniak – Szeser (80 Ogrodnik), Ziółek. Trener Arkadiusz Nowak.
Sędziował M. Cyrek (Rzeszów). Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
