Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja w Rzeszowie. Ślepsk Malow Suwałki pokonał Asseco Resovię 3:1. Tajemnica czwartego seta

bell
Na Podpromiu górą Ślepsk. To przynajmniej duża niespodzianka
Na Podpromiu górą Ślepsk. To przynajmniej duża niespodzianka Krzysztof Kapica
W meczu 24. kolejki PlusLigi siatkarze Asseco Resovii przegrali po słabej grze w hali na Podpromiu z zajmującym przedostatnie miejsce w tabeli Ślepskiem Malow Suwalki 1:3. To trzecie z rzędu zwycięstwo 3:1 drużyny z Suwałk z Resovią w Rzeszowie. W czwartym secie gospodarze prowadzili 19:13 i 21:14, ale pozwoli wyrwać sobie zwycięstwo.

- Mecz był wyrównany. Widać było, że wypadliśmy trochę z meczowego rytmu, te ostatnie 10 dni wybiło nas z meczowego rytmu. Mam nadzieję, że w lidze nie będziemy mieć już takich przestojów - podsumował tę przykrą porażkę Fabian Drzyzga, kapitan Asseco Resovii.

Resovia rozpoczęła niemrawo na zagrywce, w ataku i bloku. Od początku nie kleiła się jej gra. Ślepsk, który nie ukrywał, że przyjechał do Rzeszowa zwyciężyć trzeci raz z rzędu, grał odważnie w polu serwisowym i skutecznie w ofensywie, dobrze w przyjęciu i obronie. Posiadał inicjatywę. Po zbiciu Adriana Buchowskiego i asowej zagrywce Joshua Tuanigi uciekł na 17:13 i pewnie zmierzał po wygraną w inauguracyjnej partii. Bartłomiej Bołądź atakiem i asem dodał dwa oczka (21:18). Klemen Cebulj dwoma asami wyrównał na 22:22. Paweł Halaba przymierzył dwa raz z drugiej linii i goście mieli piłki setowe (24:22). Ostatni punkt zdobył atakiem, który był mocnym atutem przyjezdnych Cezary Sapiński.

Asseco Resovia sensacyjnie przegrała ze Ślepskiem Malow Suwałki 1:3.

Sensacyjna porażka Asseco Resovii z Ślepskiem Malow Suwałki ...

W drugiej partii emocje i nerwy były jeszcze większe. Gospodarze przeważali nawet czterema punktami, mieli inicjatywę, ale Ślepsk pokazywał charakter, serce do gry i po asie Buchowskiego oraz ataku Halaby „odbił” prowadzenie. Za Macieja Muzaja wszedł do gry Jakub Bucki. Resovia znów uciekała (15:15, 20:17), ale zdeterminowany i pozytywnie nakręcony rywal, nie zrażał się, że był blokowany, ambitnie ją ścigał. Nie spasował nawet kiedy po autowej zagrywce Halaby miejscowi mieli piłki setowe (24:22). Wszystko rozstrzygnęło się po myśli resoviaków w grze na przewagi. Kropkę nad „i” postawił Cebulj.

Trzecia odsłona zaczęła się od 5:1 i 10:7 dla Resovii. Ślepsk szybko odrobił straty i przejął inicjatywę, bo Resovia nadal nie była sobą; dobre akcje przeplatała słabymi i błędami. Zespół z Suwał przeważał; nadal miał zdecydowanie lepszy atak, w nim Bołądzia i Halabę i … piłki setowe. Resovia broniła się, ale w końcu z energią i równiej grający suwalszczanie dopięli swego. Prowadzili w meczu 2:1, zdegustowani grą swojej drużyny kibice na Podpromiu ze zdumieniem patrzyli na to, co się dzieje na boisku. 9-osobowa grupa fanów z Suwałk miała natomiast powody do zadowolenia.

Czwarty set miał bardzo dziwny i niesamowity przebieg. Resovia skutecznymi akcjami w ataku i bloku wypracowała sobie w środkowej fazie tej partii kilkupunktową przewagę (19:13 i 23:18). Wydawało się, że pewnie go wygra, a tymczasem w niefrasobliwy sposób roztrwoniła cały kapitał (23:23). Rywale najpierw obronili piłkę setową a następnie mieli meczbola. Za chwilę kolejnego i... kolejnego, którego już nie zmarnowali.

- Niemożliwe stało się możliwe. Pokonaliśmy wreszcie w tym sezonie klasowy zespół, który na pewno nie grał swojej siatkówki, ale my też graliśmy średnio - komentował Paweł Halaba, MVP spotkania. - Nie wykorzystaliśmy bardzo dużo kontr. Mogliśmy zamknąć mecz wynikiem 3:0.

- Ten czwarty set był rzeczywiście niesamowity. Pozostawia mocno mieszane odczucia, bo oddaliśmy wysokie prowadzenie i słabo to wygladało. Początek też nie byl porywający, ale zdarzały się lepsze momenty. Jesteśmy źli na siebie za to co się w nim stało. Musimy przed play offami ustabilizować formę - stwierdził Jakub Bucki.

Asseco Resovia – Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (23:25, 27:25, 25:27, 27:29)

Asseco Resovia: Drzyzga 2, Muzaj 7, Krulicki 1, Kozamernik 10, Cebulj 19, Szerszeń 16, Zatorski (libero) oraz Tammemaa 12, Bucki 12, Woicki, Deroo, Potera. Trener Marcelo Mendez.

Ślepsk: Tuaniga1 , Buchowski 11, Bołądź 17, Takvam 12, Sapiński 9, Halaba 21, Czunkiewicz (libero) oraz Filipowicz (libero), Rudzewicz, Laskowski 3. Trener Dominik Kwapisiewicz.

Sędziowali: Mariusz Gadzina i Damian Lic. MVP: Paweł Halaba. Widzów: 1250

We wtorek resoviacy zmierzą się w swojej hali z Zaksą Kędzierzyn - Koźle

W meczu otwierającym 24. kolejkę PlusLigi Projekt Warszawa nieoczekiwanie wysoko przegrał z GKS Katowice 0:3 (22:25, 23:25, 21:25

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24