Sala sesyjna w rzeszowskim ratuszu od samego rana była wczoraj pełna ludzi. Poza radnymi i urzędnikami wszystkie wolne miejsca, także na balkonie wypełnili mieszkańcy osiedli Zalesie i Zimowit.
W liczbie około 40 przyszli wyrazić swoje niezadowolenie wobec pomysłu budowy budynków wielorodzinnych w rejonie ich domów.
W tym celu radni mieli zlecić wprowadzenie zmian do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Rzeszowa. Gdyby to zrobili, na terenie między domami, przez lata wykorzystywanym w celach rekreacyjnych deweloper mógłby wybudować trzykondygnacyjne budynki mieszkalne.
- To zły pomysł, jest to jedyny teren rekreacyjny w centralnej części osiedla. Dlatego już podczas posiedzenia komisji gospodarki przestrzennej negatywnie go zaopiniowaliśmy - zaczął Robert Kultys z PiS.
Jego wypowiedź mieszkańcy skwitowali gromkimi oklaskami. W podobnym tonie wypowiedział się Andrzej Dec z PO, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
- Trzeba wysłać deweloperom jasny sygnał. Nie może być tak, że kupują teren zielony za niższą cenę, a potem naciskają na radnych, abyśmy dopuścili na tych działkach zabudowę. Zresztą pod budynki wielorodzinne są w mieście wskazane miejsca, na przykład w rejonie Dworzyska - przekonywał Andrzej Dec. Poprosił jednocześnie mieszkańców, aby zrezygnowali z oklaskiwania radnych, bo to wydłuża obrady. - To samo dotyczy gwizdów - dodał w ich kierunku.
Radni prezydenckiego Rozwoju Rzeszowa do zajęcia stanowiska w tej sprawie potrzebowali jeszcze przerwy. Po powrocie na salę sesyjną ich szef, Konrad Fijołek podzielił zdanie Andrzeja Deca. Radni jednomyślnie odrzucili propozycję zmian w studium, zamykając tym samym drogę do zabudowy terenu zielonego.
- To jednak tylko pierwszy krok. Teraz trzeba zrobić kolejny, odkupując ten teren od dewelopera i urządzając tu raz na zawsze teren zielony. Aby raz na zawsze obronić to miejsce przed zabudową - mówił Marcin Deręgowski z PO.
Marszałek przy fontannie
Zgodnie przebiegała także dyskusja na temat planu budowy pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na placu Wolności. Radni zgodzili się, że powinien on stanąć w tym miejscu i zaakceptowali przedstawiony im przez wiceprezydenta Marka Ustrobińskiego plan zagospodarowania otoczenia monumentu. Wbrew wcześniejszym pomysłom, jego aktualna wersja nie wiąże się z koniecznością wycięcia wszystkich drzew i likwidacji przystanku autobusowego.
- Po poprawkach wprowadzonych przez miasto koncepcja jest lepsza - chwalił radny Kultys.
- 3 metrowy pomnik ze spiżu stanie na 2,5 metrowym granitowym cokole. Chcemy jego budowę finansować na trzy sposoby:_z pieniędzy od sponsorów, ze sprzedaży cegiełek i zbiórki publicznej - zapowiada generał brygady związku piłsudczyków Tomasz Madej, członek zarządu komitetu budowy pomnika w Rzeszowie. Zapowiada jego odsłonięcie na przyszły rok, w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości.
ZOBACZ TEŻ: Robert Kultys o planach budowy w Rzeszowie nowych mostów
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć