Już na sam początek kibice będą mogli zobaczyć dwa derbowe mecze regionu. Interesująco może być w Stalowej Woli, gdzie miejscowa Stal chce rozpocząć marsz w stronę ścisłej czołówki tabeli i na koniec powalczyć o awans. Gospodarze będą podwójnie zmotywowani, bo zmierzą się z Wisłoką, która jesienią przetrzepała im skórę.
Postraszyli taczkami...
Humory kibicom „stalówki” psują jednak informacje o konflikcie na linii trener - działacze. Fani Stali zezłościli się nie na żarty i zapowiedzieli, że jeśli Łukasz Bereta opuści drużynę, szefowie klubu zostaną z niego wywiezieni na taczkach. Działacze pośpiesznie wydali oświadczenie, że trener ma do czerwca ważny kontrakt i nikt zamierza mu przeszkadzać w walce o promocję do 2. ligi.
W Wisłoce jest spokojniej i Dariusz Kantor może się skupiać na swojej robocie.
- Zajmujemy dziesiąte miejsce, co oznacza, że chcemy podskoczyć w tabeli, aby nie można było o nas mówić, że gramy o nic - zapewnia trener dębiczan. - Nie mieliśmy obozu, ale mocno popracowaliśmy w okresie przygotowawczym. Jeśli chodzi o grę o awans, to jest tak, jak pokazuje tabela. Liczyć się będą Cracovia, Siarka Tarnobrzeg, Podhale Nowy Targ, może Stal Stalowa Wola, która przebudowała skład.
Sokół ma podwójną motywację
Sokół Sieniawa na dzień dobry podejmie wspomnianą Siarkę.
- Nie jest to łatwy teren, ale inaczej niż jesienią, chcemy teraz konkretniej punktować na obcych boiskach. Tylko wtedy będziemy mogli osiągnąć zakładany cel - podkreśla Dariusz Dziedzic, prezes tarnobrzeskiego klubu.
Siarka może mieć kłopot z Sokołem, bo jego piłkarze na pewno będą wychodzić z siebie, aby zwiększyć przewagę nad strefą spadkową, która w tej chwili jest minimalna.
Nie robiliśmy rewolucji w składzie. Jest trochę młodzieży, jest stara gwardia, która wie, co ma robić na boisku. Liczę, że to, nad czym pracowaliśmy w ostatnim czasie, uwidoczni się teraz w meczach o stawkę
mówi Dariusz Majcher, coach sieniawian.
Watkem Korona Bendiks Rzeszów plasuje się pozycję wyżej od Sokoła, ale ma sześć punktów zapasu nad czerwoną strefą. Nie jest to jednak żadna gwarancja , toteż drużyna Daniela Bartkowskiego winna być skoncentrowana na sto procent.
- Kiedy byłem nastolatkiem, spadłem z Wisłoką do czwartej ligi i nie chciałbym tego znów doświadczać - mówi Mateusz Kantor, defensor Watkem Korony Bendiksu. - Przed rundą zwracaliśmy uwagę na polepszenie przygotowania taktycznego, fizycznego i chcielibyśmy wiosną wejść na wyższy poziom. Uważam, że jest to możliwe i nie będziemy musieli drżeć o utrzymanie.
Misja Kuźmy
Bez wątpienia najtrudniejsze zadanie stoi przed Wólczanka, która ze skromnymi 9 punktami zamyka tabelę. Nadzieję może budzić fakt, że ekipa z Wólki Pełkińskiej ma do czynienia z bardzo doświadczonym trenerem.
Ryszard Kuźma posiada bogate cv, a w nim nawet mistrzostwo Polski zdobyte w Lechu Poznań w roli asystenta Jacka Zielińskiego. Teraz podjął się zadania ratowania 3 ligi dla Wólczanki. Czy to „misja niemożliwe”? Matematyka wskazuje, że niekoniecznie. Odległość do bezpiecznej strefy wynosi 7 punktów. Pietluch i spółka muszą uwierzyć, że chcieć, to móc.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"