Siarka wygrała z Puszczą Niepołomice 3:2

Ten mecz pozostanie w pamięci tarnobrzeskich kibiców na długie lata. Kiedy rozpoczęła się 90 minuta gospodarze przegrywali 1:2, ale ostatecznie pokonali rywali 3:2!

W Siarce nie zagrał najbardziej doświadczony i jednocześnie najskuteczniejszy zawodnik Daniel Koczon, który odczuwa już trudy sezonu. Było to wielkie osłabienie tarnobrzeskiej drużyny.

Goście bardzo ochoczo rozpoczęli to spotkanie. W trzeciej minucie Marcin Orłowski trafił piłką w boczną siatkę, a dwie minuty później ten sam zawodnik zdobył już gola. Po strzale byłego piłkarza Siarki Macieja Domańskiego bramkarz gospodarzy Karol Dybowski odbił piłkę, która trafiła na głowę Orłowskiego, a ten popisał się celnym strzałem. Po kwadransie gry mogło być 1:1. Na strzał z 14 metrów zdecydował się Hubert Tomalski, ale piłka minimalnie minęła spojenie. Pięć minut później szczęścia próbował Domański, ale Dybowski popisał się skuteczną interwencja.

Dziewięć minut przed przerwą Krzysztof Ropski zagrał do Michała Żebrakowskiego, ale ten niedokładnie przyjął piłkę i szansa przepadła. Ale ambitne próby gospodarzy doprowadzenia do wyrównania przyniosły efekt w 40 minucie. Na 25 metrze od bramki piłka trafiła do Grzegorza Płatka, który zdecydował się na strzał. Była to bardzo dobra decyzja, bowiem po rykoszecie bramkarz Puszczy był bez szans.

Pierwsze minuty były dość ostre, więc arbiter musiał temperować zapędy do gry faul zawodników obu ekip żółtymi kartkami. W 55 minucie ekipa gości ponownie objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony sprytem wykazał się Bartosz Żurek, który strzałem z siedmiu metrów pokonał Dybowskiego.

Kwadrans przed końcem goście bliscy byli podwyższenia wyniku, ale piłka po strzale Dominika Radziemskiego odbyła się od słupka bramki gospodarzy. Chyba nikt na stadionie nie spodziewał się, że gospodarze ten mecz wygrają, a jednak tak się stało.

Była 90 minuta kiedy Krzysztof Ropski pięknym wślizgiem uprzedził bramkarza Puszczy i było 2:2. Kibice na trybunach wiwatowali, ale to chwili czekała ich kolejka eksplozja radości. Niesieni dopingiem gospodarze przeprowadzili akcję, po której Ropski trafił do siatki i utonął w objęciach kolegów z drużyny. Kibice dostali piękny przedwczesny mikołajkowy prezent.

Był to ostatni w tym roku mecz tarnobrzeskiej drużyny, a jednocześnie druga kolejka rundy rewanżowej.

Bramki: 0:1 Orłowski 5, 1:1 Płatek 39, 1:2 Żurek 54, 2:2 Ropski 90, 3:2 Ropski 90+2.

Siarka: Dybowski – Grzesik, Waleńcik, Stefanik, Dawidowicz - Stromecki, Płatek, Suchecki (77 Lewandowski), Tomalski, Żebrakowski (60 Szewc) - Ropski.

Puszcza: Staniszewski – Zagórski, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk - Uwakwe, Kotwica - Żurek (64 Radziemski), Domański (90+1 Krzysztoń), Łączek - Orłowski.

Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec). Żółte kartki: Żebrakowski, Tomalski, Lewandowski - Żurek, Stawarczyk, Radziemski, Orłowski, Łączek, Kotwica.