Siatkarki Stali bez seta w starciu z Wieżycą Stężyca

Zarząd szukał szkoleniowca, który mógłby zastąpić Piotra Sobolewskiego już podczas sobotniego meczu. Te poszukiwania zakończyły się fiaskiem. Choć w Mielcu osób z trenerskimi papierami nie brakuje, także nie udało się namówić nikogo aby w tym jednym meczu poprowadził zespół. Nie udało się także namówić Sobolewskiego, aby usiadł na ławce jeszcze w tym meczu.

Ostatecznie Stal zagrała bez trenera, a dyspozycją zmian i przerw na żądanie zajęła się kapitan zespołu Małgorzata Sobolewska.

Brak trenerskiej ręki był widoczny w tym pojedynku. Mielczanki traciły punkty seriami. Lepsze momenty przeplatane były przestojami w grze. W II secie zerwały się do odrabiania strat gdy rywalki miały już setbola. Obroniły cztery piłki setowe, ale to było za mało.
W III secie zaczęło się od prowadzenia 5:4. Znów jednak przestój w grze spowodował, że rywalki uciekły na 7:5 i stopniowo powiększały przewagę. W ekipie rywalek pewnie do końca punktowały eksmielczanka Marta Wilczyńska i była siatkarka tarnobrzeskiej Siarki Ewelina Ryznar (19:15, 21:19) nie dając szans nękanej wewnętrznymi problemami Stali.

Porażka komplikuje szanse mielczanek na uniknięcie gry w play-outach.

Stal Mielec SA - Wieżyca Stężyca 0:3 (19:25, 22:25, 20:25)

Stal: Sobolewska, Jarmoc, Baran, Tiago, Kubieniec, Plebanek,Michalak (libero) oraz Pająk i Koceniak.