Siatkarkom Szóstki Mielec zostało jeszcze pięć tygodni przygotowań do debiutanckiego sezonu w 1 lidze siatkówki kobiet

Tuż po wywalczeniu awansu, trener Roman Murdza zapowiadał, że jego drużyna potrzebuje wzmocnień, jeśli w 1 lidze chce odegrać ważniejszą rolę, niż tylko walczyć o bezpieczne utrzymanie. Szybko jednak jego plany skonfrontowane zostały z rzeczywistością, która w tym przypadku nosiła nazwę „budżet”.

Prezes Beata Cetnar długo musiała walczyć o dodatkowe finansowe, bez którego klub nie byłby w stanie występować na zapleczu siatkarskiej ekstraklasy. Pieniądze wystarczą na bezpieczny start i grę, ale poważne wzmocnienia już zabraknie. Trzon drużyny wciąż stanowić będą zawodniczki, które w ubiegłym sezonie grały w II lidze.

- Byliśmy blisko pozyskania Dominiki Najmrockiej, ale niestety na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe - mówi prezes Cetnar. Najmrockiej szkoda, bo to doświadczona zawodniczka, która w ostatnim czasie grała w Marbie Sędziszów Małopolski. Wcześniej reprezentowała barwy pierwszoligowej Silesii Volley Mysłowice.

Na szczęście fiasko rozmów z Najmrocką nie oznacza, że drużyna nie otrzyma zastrzyku świeżej krwi. Z drużyną trenują trzy siatkarki, które być może już wkrótce podpiszą kontrakty. Wśród nich jest znana z występów w Tarnowie, Inez Pfeifer.

Sezon 2018/2019 1 ligi siatkówki kobiet wystartuje 29 września. Runda zasadnicza zakończy się 23 lutego. W rozgrywkach udział weźmie 14 zespołów - w tym UKS Szóstka Mielec, która zadebiutuje w 1 lidze.

Mecz pierwszej kolejki, mielczanki wg terminarza mają zagrać na wyjeździe z Energą MKS-em Kalisz, ale nie wiadomo czy się odbedzie, bo MKS prawdopodobnie zagra w ekstraklasie. Pierwszy mecz u siebie Szóstka zagra siedem dni później. Wówczas do Mielca przyjedzie Wisła Warszawa. Zawodniczki UKS Szóstki swoje mecze ligowe będą rozgrywały w hali Szkoły Podstawowej nr 3 przy ulicy Wojska Polskiego.