Siatkarze Asseco Resovii są jedną nogą w półfinale!

Młodzież zagra z Częstochową

Młodzież zagra z Częstochową

Asseco Resovia po dwóch tygodniach przerwy wraca do gry w Młodej Lidze. W piątek drużyna trenera Jerzego Wietechy zmierzy się na wyjeździe z AZS-em Częstochowa, który w tabeli ma punkt więcej, plasuje się o jedno miejsce wyżej (4), ale także rozegrał o jedno spotkanie więcej. W rundzie rewanżowej resoviacy notują same zwycięstwa i chcą tę dobrą passę podtrzymać. Zaplanowany na 29 grudnia ub.r. mecz z Lotosem w Gdańsku na prośbę rywali został przełożony na 23 stycznia. Kolejne spotkanie z Politechniką Warszawską Młoda Resovia chce rozegrać 15 bm. w Błażowej.

Spotkanie rewanżowe z ekipą z Olsztyna w hali Podpromie w tę sobotę o godzinie 17.
Nasza drużyna w pełnej od kibiców nidzickiej hali miała trudną przeprawę.

W pierwszym secie, po wyrównanym początku, inicjatywę przejęli olsztynianie, którzy na finiszu wygrywali 24:21 i zdołali się obronić przed ofensywą gości.

- W I secie mieliśmy słabszą zagrywkę, natomiast AZS bardzo dobrze przyjmował - oceniał Tomasz Kozłowski, team menedżer Asseco Resovii.

W partii numer 2 resoviacy poprawili jakość swojej gry i odebrali rywalom złudzenia. Trzecia odsłona znów dostarczyła wiele emocji. Resovia prowadziła 23:20, ale przeciwnicy nie spasowali. Skończyło się na 27:25 dla gości po autowym ataku Wojciecha Ferensa. W secie czwartym podopieczni trenera Tomaso też nie dali rady naszej drużynie, w której zabrakło Marko Bojicia.

- Był to bardzo ciężki mecz. W ataku graliśmy na 53 procent skuteczności, przyjęcie też było w miarę OK, na zagrywce zdobyliśmy tylko jednego asa, a w bloku 13 punktów. Najwięcej punktów - 12 - zdobył Achrem, po 10 Grozer i Lotman, który rozegrał bardzo dobre spotkanie. W sobotę na AZS trzeba będzie mocno uważać. Nie będzie to na pewno łatwy pojedynek. Dla nas najważniejsze będzie wygranie dwóch setów, które zagwarantują awans do wymarzonego finału w Rzeszowie - podsumował Kozłowski.
O awansie do półfinałów decydują: 1. Liczba wygranych meczów; 2. Lepszy (wyższy) stosunek setów wygranych do przegranych; 3. Lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do straconych z poszczególnych meczów.

Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia 1:3 (25:23, 19:25, 25:27, 18:25)

OLSZTYN: Hernan, Krzysiek, Siezieniewski, Ferens, Gunia, Kadziewicz, Mierzejewski (libero) oraz Gaca, Łukasik. Trener Tomaso Totolo.
RESOVIA: Tichacek, Achrem, Lotman, Nowakowski, Grzyb, Grozer, Ignaczak (libero) oraz Perłowski, Kosok, Mika. Trener Andrzej Kowal.
SĘDZIOWALI: Tomasz Janik i Marcin Herbik (obaj Warszawa). WIDZÓW 1100. MVP: Paul Lotman.

Wyniki pozostałych pierwszych meczów 1/4 finału Pucharu Polski: Jastrzębski Węgiel - Tytan AZS Częstochowa 3:1 (25:21, 30:32, 25:22, 25:18); ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Delecta Bydgoszcz 3:1 (20:25, 25:18, 30:28, 25:18); MKS MOS Interpromex Będzin - PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 22:25, 23:25).