Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Asseco Resovii wreszcie wygrali w swojej hali na Podpromiu. Nasza drużyna po dreszczowcu pokonała Chemika Bydgoszcz 3:2

bell
Asseco Resovia i Chemik Bydgoszcz stoczyły na Podpromiu zacięty mecz
Asseco Resovia i Chemik Bydgoszcz stoczyły na Podpromiu zacięty mecz Krzysztof Kapica
To był ciężki bój. Siatkarze Asseco Resovii w meczu 11. kolejki pokonali po emocjonującym meczu Chemika Bydgoszcz 3:2. To pierwsza wygrana rzeszowskiej drużyny w swojej hali w tym sezonie, w którym od początku prezentuje się ona znacznie poniżej wszelkich oczekiwań. Kibice resoviaków oczekiwali jednak, że w potyczce z ekipą z Bydgoszczy zwyciężą za trzy punkty. Wszystkie sety rozstrzygały się w końcówkach, w tym cztery na przewagi. W niedzielę na Podpromiu pojedynek z Cuprum Lubin.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU

Bojowy Chemik mocno postawił się Asseco Resovii, co nie było aż taką specjalną sztuką, bo rzeszowska drużyna nadal znajduje się w dołku.

- Nie traktujemy tego punktu, jako sukces, traktujemy ten punkt jako porażkę. Oczywiście szanujemy ten punkt, ale przegraliśmy mecz. Przede wszystkim bardzo żałuję pierwszego seta, gdybyśmy go wygrali, to przy takiej presji jaka tu jest i jaką myśmy narzucili, ten mecz prawdopodobnie zakończyłby się dużo wcześniej. Poza tym się cieszę, bo różnica między nami i Rzeszowem, to jest ten paznokieć, który piłka po ataku Kovacevica wróciła i dotknęła go w paznokieć. To jest różnica jednego paznokcia. Cieszę się, że tak stworzony zespół jak nasz, walczy jak równy z równym z Resovią. na pewno żaden z nas nie ma prawa czuć się zadowolony po tym punkcie. Powinniśmy wygrać za 3 punkty - komentował Jakub Bednaruk, trener Chemika.

Goście byli nieustępliwi, cierpliwi, waleczni. Gra była wyrównana, ale na poziom można było sobie wybrzydzać. Tylko ambicji i woli walki nie brakowało. Sporo było za to niedokładności i błędów. Nic dziwnego, bo przecież potykały się drużyny z dolnych rejonów tabeli.

Resoviacy po skutecznym bloku uciekli na 18:14. Wydawało się, że pomkną już po łatwe zwycięstwo w inauguracyjnej partii, ale Chemik nie odpuścił i po asowej zagrywce Bartłomieja Lipińskiego doprowadzili do remisu (20:20). Po mocnym serwie najskuteczniejszego na boisku Bartosza Filipiaka bydgoszczanie mieli piłkę setową (24:23).

Grano na przewagi, ale krótko. Mający w swoim CV resoviacki epizod Nikola Kovacević odbił się od bloku z Rzeszowa i setbola mieli miejscowi. Filipiak obijajac ręce resoviaków doprowadził do równowagi (25:25). Dwa ostatnie punkty podopieczni trenera Gheorghe Cretu zdobywali po błędach gości.

W przerwie Krzysztof Ignaczak, nowy prezes Asseco Resovii podziękował Bartoszowi Górskiemu, swojemu poprzednikowi. Kibice 11 lat Górskiego w rzeszowskim klubie nagrodzili oklaskami, a on zapewnił, że "zawsze był i będzie z Asseco Resovią".

Drugą partię lepiej zaczął Chemik, który po asie Filipiaka przeważał 8:5. Resovia dosyć szybko odebrała mu inicjatywę prowadząc po akcjach Jakuba Jarosza 17:13 i 18:14. Ponieważ nie była konsekwentna, miała chwilę przestoju, po bloku na Rossardzie straciła całą przewagę (21:21). Chemik tym razem nie pokpił sprawy w końcówce. Postawił dwa udane bloki i wyrównał stan spotkania.

W trzeciej odsłonie przy stanie 8:6 dla Chemika wszedł na boisko Łukasz Kozub zastępując Kawikę Shoji'ego. Nowy rozgrywający rzeszowskiej drużyny zameldował się asem, po którym było 8:8. Resovia przez chwilę prowadziła (15:11 i 16:12), ale znów do głosu doszedł Chemik (20:17).

Trener Cretu dokonał kolejnych zmian, bo Resovia zwyczajnie grała słabo, dawała się wodzić za nos. Chemik już nawet cieszył się ze zwycięstwa w tej partii, ale wideoweryfikacja pokazała, że siatkarze trenera Jakuba Bednaruka popełnili błąd. Ponieważ mylili się także w dwóch kolejnych akcjach, ze zwycięstwa i prowadzenia w meczu 2:1 cieszyła się Resovia, która pewnie nie mogła uwierzyć, że miała aż tyle szczęścia.

Czwartego seta nasz zespół rozpoczął się od 4:0, 6:1 i 8:4. Chemik starał się ambitnie ścigać miejscowych zmniejszając starty do jednego punktu (18:17, 19:18, 20:19), nawet przez moment prowadzili jednym oczkiem (22:21). Resoviacy mieli trzy piłki setowe, ale w grze na przewagi więcej zimnej krwi i opanowania wykazał Chemik wyrównując stan konfrontacji.

Do połowy tie-breaka 8:6 prowadziła Resovia. Chemik zwarł szyki i zdobył trzy punkty z rzędu. Nikt nikomu nie ustępował na centymetr. Za drugą piłką meczową Resovia postawiła kropkę nad "i". Ostatni brakujący punkt zdobył zagrywką Łukasz Kozub. Może to ciężko wywalczone zwycięstwo będzie przełamaniem Asseco Resovii. Oby!

Po raz pierwszy w historii tego klubu trener naszej drużyny zakazał zawodnikom udzielania wywiadów dziennikarzom po meczu. Co na to nowy prezes? Co na ten temat mówią przepisy?..

Asseco Resovia wygrywa po ciężkim boju z Chemikiem Bydgoszcz 3:2 w dzisiejszym meczu PlusLigi. Czytaj więcej: Siatkarze Asseco Resovii wreszcie wygrali w swojej hali na Podpromiu. Nasza drużyna po dreszczowcu pokonała Chemika Bydgoszcz 3:2 [RELACJA]

Siatkówka, PlusLiga. Asseco Resovia wygrała po ciężkim boju ...

Asseco Resovia - Chemik Bydgoszcz 3:2 (27:25, 22:25, 26:24, 26:28, 16:14)

Resovia: Shoji, Mika, Jarosz, Możdżonek, Lemański, Rossard, Perry (libero) oraz Kozub, Buszek, Smith, Schulz. Trener Gheorghe Cretu.

Chemik: Margarido, Filipiak, Kovacević, Szalacha, Lipiński, Morozau, Kowalski (libero) oraz Lesiuk, Gryc, Sieńko, Bobrowski (libero). Trener Jakub Bednaruk.

Sędziowali:
Marek Lagierski i Marcin Weiner. Widzów: około 2800. MVP: Bartłomiej Lemański.


Ignaczak: Nie będzie rewolucji. Jedna zmiana w drużynie [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24