Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Rzeszowianie kompletują zespół

bell
To były ostatnie oklaski siatkarek AKS-u Rzeszów.
To były ostatnie oklaski siatkarek AKS-u Rzeszów. ARCHIWUM
AKS Rzeszów, beniaminek I-ligowej serii B, kusi kilku siatkarzy z ekstraklasy. Na rzeszowskiej giełdzie najczęściej wymieniane są nazwiska Gerymskiego z Morza Szczecin oraz Pawłowskiego i Szczygła z Jastrzębia. Rozmowy prowadzone są także z innymi znanymi zawodnikami.

- Do tej pory podpisaliśmy umowy z Tomkiem Kamudą, Jackiem i Piotrem Podporami, Łukaszem Perłowskim oraz Stanisławem Pieczonką, byłym siatkarzem rzeszowskiego SMS-u, Morza Szczecin i Czarnych Radom. Zostaje u nas Mariusz Kuczko, który w tym tygodniu ma przyjechać podpisać nowy kontrakt - informuje Marek Karbarz, dyrektor sportowy AKS-u.

Młodzi i rutyniarze

- W ciągu najbliższych dni spodziewamy się także wizyty Tomka Kozłowskiego. Oczekujemy na odpowiedź młodego Wojciecha Pawłowskiego z Jastrzębia Borynia i doświadczonego Sławomira Gierymskiego z Morza. Ten ostatni chciałby grać w serii A i czeka na oferty z ekstraklasy, ale my także nie będziemy długo czekać na jego decyzje. To nie jedyni zawodnicy z serii A, z którymi rozmawiamy na temat wzmocnienia naszej drużyny - zastrzega Karbarz.
Na liście rzeszowian znajduje się także eksresoviak, Sławomir Szczygieł. W grę wchodzi wypożyczenie środkowego Jastrzębia. Śląski klub nie może się zdecydować, czy Szczygieł będzie mu potrzebny, czy da sobie radę bez niego. - I w tej sprawie trzymamy rękę na pulsie - zapewnia Karbarz, dodając, że występami w zespole AKS-u zainteresowany jest także rzeszowski junior Rafał Koziarz (ostatnio Błękitni Ropczyce).
Wydaje się, że najważniejsze kwestie kadrowe wyjaśnią się jeszcze w tym tygodniu. 1 sierpnia trener Jan Such i jego asystent Andrzej Kowal rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Tydzień później zaplanowany został wyjazd na obóz. Być może już wcześniej dojdzie do definitywnych uzgodnień w sprawie nazwy drużyny. Toczą się rozmowy, aby powrócić do tradycji i aby obok AKS-u w tytule drużyny znalazła się także Resovia.

Z kobietami ciężka sprawa

Karbarz nie ukrywa, że ze względu na brak środków AKS rezygnuje w najbliższym sezonie z prowadzenia występującej w II lidze drużyny kobiecej. - Chcemy, aby drugoligowa żeńska siatkówka nie znikła z mapy Rzeszowa i okolic, dlatego poszukujemy chętnych do jej przejęcia. Oddamy nieodpłatnie zespół i miejsce w drugiej lidze - deklaruje dyrektor Karbarz.
Jak na razie, chętnych jednak nie widać. Z rzeszowskiej perspektywy wydaje się, że II-ligowym siatkarkom najbliżej do... MKS-u Łańcut. Tylko czy w Łańcucie jest na tyle środków, aby prowadzić drużynę w II lidze? W każdym razie pytanie, kto weźmie siatkarki AKS-u, jest jak najbardziej na czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24