Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka w Łańcucie nie zginie!

bell
Paula Rauch nadal zdobywać będzie punkty dla łańcuckiej drużyny.
Paula Rauch nadal zdobywać będzie punkty dla łańcuckiej drużyny. FOT. ARCHIWUM
- Siatkówka w Łańcucie nadal będzie - zapewnia Janusz Kwolek, prezes miejscowego UMKS-u. Takie gwarancje usłyszał od burmistrza miasta.

- Siatkówka w Łańcucie nadal będzie - zapewnia Janusz Kwolek, prezes miejscowego UMKS-u. Takie gwarancje usłyszał od burmistrza miasta.

Wszystko wskazuje na to, że władze Łańcuta staną na wysokości zadania i nie pozwolą, aby mająca tak świetne tradycje dyscyplina zniknęła z niezbyt przecież bogatego sportowego krajobrazu miasta.

Dwie Moniki negocjują

To właśnie z upoważnienia burmistrza Moniki - Bartnicka i Pusz, były siatkarki tutejszego klubu, które wracają na stare śmieci, prowadzą rozmowy z zawodniczkami UMKS-u na temat warunków ich dalszej gry w łańcuckiej drużynie. Obie zresztą także chcą nadal grać w siatkówkę. Pusz wraca z Siarki tarnobrzeg, a Bartnicka z Legionovii.

W Łańcucie pozostaną Paula Rauch, która w przyszłym roku będzie zdawać maturę, Sylwia Dobosz i Katarzyna Warzocha. W związku ze studiami w Warszawie, do Legionovii przenosi się Jolanta Trojnar. Angelika Bryjka nosi się z zamiarem wyjazdu do Austrii, gdzie mieszkają jej rodzice.

Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie Żaneta Baran, która ma jeszcze przez siedem miesięcy ważny kontrakt z UMKS-em. Gdy dostanie się na studia do Wrocławia, to najprawdopodobniej opuści Łańcut, chyba, że zdecyduje się na dalsza naukę w Rzeszowie. Musi wcześniej uporać się z dolegliwością kolana.

Wykorzystają doświadczenie

Wydaje się, że ze zmontowaniem całkiem ciekawej i mocnej drużyny opartej w dodatku na miejscowych siatkarkach nie powinno być problemu. Zwłaszcza, że trener Bogdan Dudek, który nosił się z zamiarem przejścia do pracy w Ostrowcu Świętokrzyskim, a wraz z nim miały do tamtejszego I-ligowego klubu przejść trzy zawodniczki, zrezygnował z tego pomysłu.

- To nowa sytuacja, będziemy chcieli wykorzystać wiedzę, umiejętności i bogate doświadczenie trenera Dudka w naszym klubie - powiedział prezes Kwolek. - Doprowadzimy do jego spotkania z Bartnicką i Pusz, które już wcześniej otrzymały pełnomocnictwa burmistrza do rozmów z zawodniczkami.

- Zrezygnowałem z pracy w Ostrowcu, jak się dowiedziałem, że siatkówka w Łańcucie nadal będzie funkcjonować, bo wcale nie chodziło mi o pieniądze. Kocham tę dyscyplinę i zrobię wszystko, aby się rozwijała - powiedział Dudek.

Długi - duży problem

Prezes Kwolek koncentruje się na wyprowadzeniu klubu ze starych, bo pozostałych jeszcze po latach 2004-2006 długów na prostą.

- Rzeczywiście, mimo, że dotychczasowi sponsorzy zapowiedzieli, że nadal będą wspierać siatkówkę, to sytuacja finansowa UMKS-u nie jest dobra. Klub ma zaległości, które wynoszą obecnie jeszcze około 100 tys. zł. Musimy się z nimi uporać - twierdzi prezes Kwolek, który szefem klubu jest od kilku miesięcy.

Nie wykluczone, że powstanie nowy klub, na przykład Miejski Klub Sportowy Łańcut, który przejmie siatkówkę seniorską i zawodniczki. Szkoleniem grup młodzieżowych zostanie przekazane pod skrzydła Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24