Skimmerzy atakują podkarpackie bankomaty [WIDEO]

- Bankomat wyglądał normalnie, nic od niego nie odstawało. W pobliżu nie widziałam nikogo podejrzanego. Włożyłam kartę, wypłaciłam pieniądze i poszłam na zakupy. Następnego dnia, kiedy chciałam zapłacić w sklepie kartą, system dwukrotnie odrzucił transakcję. Najpierw myślałam, że skończyły mi się pieniądze. Kilka godzin później zadzwonili z banku i powiedzieli, że ktoś za oceanem próbował się włamać na moje konto, więc zablokowali kartę - opowiada pani Anna z Rzeszowa.

Skimmerzy, czyli złodzieje danych z kart płatniczych zaatakowali w Rzeszowie pod koniec grudnia. Wykorzystując świąteczną gorączkę zakupów przerobili kilka bankomatów, m.in. przy ul. Ofiar Katynia i Powstańców Warszawy. Przez kilka godzin przy pomocy niewidocznych nakładek kopiowali dane z kart płatniczych niczego nieświadomych rzeszowian. Kody wysyłali w zaszyfrowanej formie przez internet za ocean. Ich wspólnicy wypłacili pieniądze w bankomatach w Hongkongu i na Filipinach.

Lokalizacje wybrali nieprzypadkowo, w tych krajach powszechnie używa się kart bez elektronicznych chipów zabezpieczających A takimi przy wykorzystaniu skradzionych danych dysponują złodzieje. Chociaż zdążyli okraść ponad 80 osób, prokuratura umorzyła właśnie postępowanie w tej sprawie. - Nie wykryliśmy sprawców, więc nie było komu postawić zarzutów - tłumaczy decyzję Renata Krut-Wojnarowska, prokurator rejonowy dla miasta Rzeszów.

Więcej w papierowym wydaniu Nowin.