Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Majak: Liczyłem, że dłużej popracuję w Tarnobrzegu, ale kibicowałem Siarce do końca

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Sławomir Majak wprowadził Siarkę do 2 ligi, ale wytrwał tam na stanowisku tylko przez siedem kolejek
Sławomir Majak wprowadził Siarkę do 2 ligi, ale wytrwał tam na stanowisku tylko przez siedem kolejek Marcin Radzimowski
Przykład Tomka Tułacza pokazuje, że warto dawać trenerom więcej czasu - mówi Sławomir Majak, były trener Siarki Tarnobrzeg.

Na inaugurację sezonu Znicz Pruszków przegrał w Tarnobrzegu 0-4, ale dziś jest w 1 lidze, a Siarka spadła. Dlaczego?
Znicz też mógł wtedy sporo strzelić. Czułem, że lekko nie będzie. Mieliśmy krótkie przygotowania, nie wszystkich piłkarzy zdrowych lub w formie.

Czego jeszcze brakło?
Większych możliwości finansowych. Trzeba było kroić, jak w przysłowiu o krawcu. Nie szukam jednak alibi. Też mogłem coś lepiej zrobić. Nie każdy transfer wypalił.

W drugiej lidze wytrwał pan na stanowisku siedem kolejek. Krótko...
Po zero sześć z Hutnikiem Kraków czułem, że może dojść do zmiany. Sądziłem, że mecz z Kotwicą Kołobrzeg popchnie nas do przodu. Do 70 minuty prowadziliśmy 2-0, ale potem w kwadrans wszystko się posypało.

Były głosy, że stracił pan kontakt z szatnią.
Bzdura. Nigdy nie jest idealnie, ale relacje z piłkarzami miałem dobre. Ale gdy nie ma wyniku, zwykle pracodawcy zastanawiają się, czy formuła już się wyczerpała, czy to już może czas na zmianę.

Miał pan żal do prezesa Dariusa Dziedzica?
Skąd. Rozstaliśmy się w zgodzie, kibicowałem Siarce do końca. Oczywiście, chciałem nadal pracować. Sytuacja nie była dramatyczna, do końca sezonu daleko. Cóż, karuzele w trenerami rzadko przynoszą efekt. Przykład Tomka Tułacza pokazuje, że warto dawać trenerom czas. Tomek trzy sezony walczył o utrzymanie, a dziś zbiera gratulacje za awans Puszczy Niepołomice do ekstraklasy.

Jak pan postrzega przyszłość Siarki?
Można zadać sobie pytanie, czy będzie miała możliwość walczyć ponownie o awans, czy zostanie w 3 lidze na dłużej. Ze mną było tak, że po podjęciu pracy w Tarnobrzegu miałem pół roku na przegląd wojsk, a w kolejnym sezonie poszliśmy wyżej, choć budżet mieliśmy pewnie gdzieś na poziomie środka tabeli.

Przykład Wieczystej Kraków pokazuje, że pieniądze jednak niczego nie gwarantują.
Zawsze lepiej mieć większe możliwości organizacyjne. To zwiększa szanse na sukces. Ale rzeczywiście, Stal Stalowa Wola miała mniejsze środki, niż rok temu, a potrafiła wygrać trzecią ligę. Szkoda w tym kontekście spadku Siarki, bo nie dojdzie do fajnych derbów, meczów zawsze atrakcyjnych dla kibiców z Tarnobrzegu i Stalowej Woli.

Co pan teraz porabia?
Siedzę w domu, w Radomsku. Bawię wnuka, odpoczywam, doszkalam się. Mam za sobą kolejne kursokonferencje.

Ciągnie wilka do lasu?
Nie da się ukryć. Nie pracuję od 10 miesięcy. Były zapytania, wstępne oferty, dwie nawet z Podkarpacia, ale nadal jestem wolny. Być może latem coś się zmieni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24