SLD poprze w wyborach prezydenta Ferenca

W niedzielę zebrała się konwencja miejska SLD, by podsumować ostatnie dwa lata pracy i przygotować się do wyborów samorządowych..

- Wierzę, że Tadeusz Ferenc będzie kolejną kadencję prezydentem. Udzielamy mu naszego poparcia - mówił Tomasz Kamiński, poseł SLD.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego prezydent Rzeszowa poparł liderkę Platformy Obywatelskiej. "Skandal, zdradził SLD" - takie wówczas pojawiły się komentarze. Wczoraj tak tłumaczył się z tego poparcia:

- Jako prezydent muszę myśleć w szerszym zasięgu. W tej chwili w Polsce rządzi PO i PSL, dlatego muszę współpracować z przedstawicielami rządu, który decyduje przecież o tym, jak duże pieniądze przeznaczane są na poszczególne miasta - mówił. - Jestem zadowolony, że pani Łukacijewska weszła do PE. Przyznam, że zawsze jakieś tam obawy były, ale już takim znamieniem tego wsparcia są kolejne pieniądze na inwestycje dla Rzeszowa. Zdecydowanie mówię: partie są jakiś czas, natomiast Rzeszów będzie wieki.

To która partia w końcu jest bliższa sercu: PO, czy SLD? - dociekamy.

- Najbliższe są pieniądze dla Rzeszowa - odpowiedział prezydent Ferenc.

Co na to SLD?

- Myślę, że na gruncie miejskim mniejsze znaczenie mają podziały polityczne, ale bardziej współpraca wszystkich zdroworozsądkowych partii na rzecz rozwoju Rzeszowa, aby skończyć z hamowaniem, blokowaniem inwestycji - uważa Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Już wielokrotnie pokazaliśmy, że tak współpracować umiemy.

Prezydent Ferenc pytany, czy kolejny raz będzie walczył o fotel prezydenta, powiedział, że na decyzję ma jeszcze czas.

- Jako prezydent reprezentuję wszystkich mieszkańców, wszystkie partie, w tym SLD. Chcielibyśmy wygrać kolejne wybory, by Rzeszów był miastem, z którego mieszkańcy są dumni, bo mogą tu znaleźć pracę, rozrywkę, edukację, opiekę zdrowotną. Trzeba wybrać takich ludzi, którzy będą maksymalnie wspierać rozwój miasta.