Gole, które dały rzeszowianom długo wyczekiwane zwycięstwo padły po bliźniaczych akcjach. Różnica polegała na tym, iż w 47 minucie Smolec wyłożył piłkę Kantorowi po rajdzie prawym skrzydłem, a potem podał z lewej strony boiska. Wprowadzony po przerwie za bezużytecznego Pavola Hustavę Kantor nie mógł nie trafić do siatki. - Otrzymałem szansę i chyba z niej skorzystałem - cieszył się Smolec, który ostatnio grzał ławę albo grywał w zespole rezerw.
Mecz z będącym w równie trudnym położeniu co Resovia OKS-em do pięknych nie należał. Gdyby nie Marcin Pietryka, kto wie, czy to goście nie opuszczaliby murawy w lepszych nastrojach.
- Sami jesteśmy sobie winni. Resovia wygrała zasłużenie, ale do przerwy to my mieliśmy więcej dobrych okazji - mówił trener olsztynian Zbigniew Kaczmarek.
- Moi zawodnicy byli bardziej zdeterminowani. Cechy wolicjonalne zadecydowały dziś o naszej wygranej - zauważył opiekun "pasiaków" Wojciech Borecki.
RESOVIA - OKS 1945 OLSZTYN 2-0 (0-0)
1-0 D. Kantor (47., asysta Smolca), 2-0 D. Kantor (76., asysta Smolca).
RESOVIA: Pietryka - Podstolak, Bogacz, Kozubek, Szkolnik - Smolec, Nikanowycz, Kaczor (74. Ogrodnik), Walaszczyk - Hajduk (82. Baran), Hustava (46. D. Kantor).
OKS: Gikiewicz - Bucholc, Koprucki, Baranowski, Głowacki - Kowalski, Michałowski, Tunkiewicz, Renusz - Suchocki (63. Miłkowski), Tumicz (70. Filipek).
SĘDZIOWAŁ Piotr Gajewski (Kraków). ŻÓŁTA KARTKA: Nikanowycz. WIDZÓW 600.
Więcej o meczu w poniedziałkowym Stadionie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?