Sokół Łańcut i MOSiR Krosno walczą o półfinał

Dotychczasowe wyniki

Dotychczasowe wyniki

MOSiR - Wilki Morskie, r. zasadnicza 89:81 (d), 69:75 (w), play off, 84:76 (d), 89:65 (d), Sokół - AZS 73:77 (d), 50:78 (w) i 78:67 (w), 53:84 (w).

Przed rywalizacją z AZS-em Kutno akcje Sokoła stały tak sobie. Łańcucianie wygrali przed tygodniem jeden mecz u rywali i przy wsparciu swoich kibiców chcą wykonać dwa kolejne kroki do pierwszej czwórki.

- Cały czas faworytem jest Kutno - ocenia Dariusz Kaszowski, coach Sokoła. - Nasz rywal ma szerszy skład, stawia na walkę na granicy faulu, a gdy sędziowie na taką pozwolą, ciężko będzie nam ustać fizycznie mecz. Kluczem do całej zabawy będzie tej sytuacji sobotni mecz. Jeśli nie zawiedzie nas skuteczność i wygramy, będzie szansa na mega niespodziankę.

W Sokole Piotr Miś uskarżał się na ból pleców, Łukaszowi macosze dokuczał mięsień dwugłowy, ale obaj powinni zagrać. Coraz lepiej jest tez ze stawem skokowym u Bartosza czerwonki. - Po meczach Kutnie Krzysztof Wojciechowski, nasz fizjoterapeuta wykonał kawał dobrej roboty - podkreśla Kaszowski.

Krośnianie w serii Wilkami Morskimi prowadzą 2:0. U siebie pokazali bardzo dobra formę i w Szczecinie chcą szybko postawić kropkę nad i.

- Byłoby super wygrać już w sobotę - mówi Duszan Radović, trener MOSiR-u. - Nie możemy jednak tracić koncentracji. Wilki mają naprawdę dobry skład i u siebie mogą zagrać daleko lepiej, niż w Krośnie.

Dobra wiadomość jest taka, że do zajęć wrócił już Grzegorz Grochowski, pierwszy playmaker MOSiR-u. - Trenuje na pełnych obrotach i jest duża szansa, że pomoże nam w Szczecinie - dodał serbski trener.