W pierwszej kwarcie gospodarze mądrze się bronili, dobrze rzucali z dystansu i nie pozwolili gościom na rozwinięcie skrzydeł. Sokół walczył dzielnie, lecz później MKS wypracował sobie przewagę, głównie dzięki dobrej skuteczności rzutów z dystansu i twardej defensywie.
Z czasem Sokół coraz bardziej opadał z sił i podopieczni Wojciecha Wieczorka wypracowali sobie bezpieczną kilkupunktową przewagę. Co kilka minut Sokół doganiał rywala, ale ten, grając lepiej na tablicach, był coraz pewniejszy swego. Dąbrowa była gorsza od Sokoła tylko w rzutach wolnych, miała pewniej grających zmienników.
Poza tym przyjezdni wykorzystywali swoją szybkość i zdecydowanie w atakach, w których w miarę upływu czasu myli się coraz rzadziej.
SOKÓŁ ŁAŃCUT - MKS DĄBROWA GÓRNICZA 62:77 (20:17, 13:23, 15:18, 14:19)
SOKÓŁ: Glapiński 10 (1x3), Fortuna 11 (3x3), Pisarczyk 9, Chromicz 4 (11 zb.), Dubiel 15 oraz Czerwonka 2, Blawender 3 (1x3), Nitsche 5 (1x3), Paul 3 (1x3), Kołacz 0, Szurlej 0.
MKS: Marek Piechowicz 14 (1x3), Szczypka 14 (1x3), Basiński 4 (1x3, 12 as.), Zmarlak 11 (1x3), Lisewski 8 oraz Marcin Piechowicz 0, Szybowicz 0, Bogdanowicz 10 (2x3), Koziński 10, Zieliński 12 (1x3).
WIDZÓW 500.
Pomeczowe wypowiedzi w poniedziałkowym stadionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom
- Jak mieszka Tomasz Raczek? Uwielbia elementy jak ze słynnego wraku
- Krawczyk poszedł do biskupa, by unieważnić małżeństwo. Oto, co powiedział pod krzyżem