Sportino rozegrało 4 mecze i wszystkie przegrało. O tyle to dziwne, że pierwsza piątka składa się z graczy mających doświadczenie z ekstraklasy (Witos, Zabłocki, Kukiełka). Sportino ma problem ze skutecznością - Sudetom, które Sokół wbił w parkiet (98:40), inowrocławianie rzucili skromne 46 punktów.
- Nie idzie im, ale istotne jest, co pokazali w ostatnim meczu - mówi Dariusz Kaszowski, coach Sokoła. - Grali ze Spójnią i prawie do końca bili się o wygraną. Mają zawodników z potencjałem rzutowym. Witos czy Zabłocki potrafią straszyć trójką, więc na żaden spacerek się nie nastawiamy. Ten zespół późno się zebrał, ale z czasem będzie coraz lepszy.
W Sokole na mniejsze lub większe urazy narzekają Marcel Wilczek, Bartosz Dubiel i Jaromir Szurlej.
- Liczę, że ostatecznie zagrają. U siebie liczy się tylko zwycięstwo. Wtedy mecz ze Spójnią będzie miał fajny smaczek - dodał Kaszowski.
Mecz o 17.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?