Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Łańcut przegrał piąty raz rzędu

Tomasz Ryzner
Walki nie brakowało, brakło wygranej Sokoła.
Walki nie brakowało, brakło wygranej Sokoła. Krzysztof Kapica
Nie idzie koszykarzom Neto Sokoła. W 28. kolejce I ligi łańcucianie przegrali u siebie ze Zniczem Prruszków

Jak nie idzie, to nie idzie. Łańcucianie od paru tygodni grają w pełnym składzie, ale w sobotę przegrali piąty raz z kolei. Paradoks polega na tym, że gdy ostatni raz posmakowali zwycięstwa (miesiąc temu ze Stalą Ostrów), poradzili sobie bez czterech podstawowych koszykarzy.

W I połowie źle nie było. W 12. minucie, po "trójce" Tomasza Fortuny gospodarze wygrywali 29:21. Później przewaga stopniała, ale gdy w 29. min ten sam zawodnik ponownie wycelował zza łuku wynosiła znów 9 "oczek" (40:31). Do dużej pauzy zaliczka łańcucian zmniejszyła się nieco, ale kibice nie mieli powodów do złych przeczuć.

- Sprawę komplikowały nam faule, szczególnie Maciek Klima przez nie miał problemy. W III kwarcie zaczęliśmy mieć coraz większe kłopoty - komentował po meczu Dariusz Kaszowski, trener Sokoła.

Znicz nie chciał się dać zgasić, kilka razy był już o rzut-dwa od remisu, korzystając m. in. ze skuteczności Przemysław Szymańskiego. Wolne Kacpra Młynarskiego sprawiły, że miejscowi mieli po dwóch kwadransach 4 punkty zapasu (56:52).

Pruszkowanie w IV kwarcie dość szybko odrobili straty, po czym rozpoczęła się walka o przełamanie. Sokół trzymał się do połowy kwarty, kiedy remisował 59:59. Później dwa razy za 2 trafił Bonarek i Sokołom mecz zaczął uciekać.

Trójka Michała Baran zniwelowała straty do 4 pkt (64:68), ale faulowanemu taktycznie Dominikowi Czubkowi ręka nie drżała na linii rzutów wolnych. Rutyniarz Znicza trafił w końcówce 6 "osobowych", co pozwoliło gościom wyjechać z Łańcuta w doskonałych humorach.

Sokoły trafiły w sobotę niespełna 34 procent rzutów z gry (Znicz 38,6), popełniły 14 str, przy 7 przechwytach (rywale odpowiednio 16 i 8). Graczem meczu był Przemysław Szymański.

- Mądry, doświadczony gracz, który umie o wiele więcej, niż tylko trafiać do kosza - ocenia trener Sokoła. - Nam nie idzie, ale nie mamy wyjścia, musimy się pozbierać i wygrać w Kielcach.

NETO SOKÓŁ ŁAŃCUT - ZNICZ BASKET PRUSZKÓW 68:74 (23:21, 19:15, 14:16, 12:22)

SOKÓŁ: Baran 10 (1x3, 5 as., 4 str., 2 prz.), Pieloch 18 (4x3, 5 str., 2 prz.), Klima 11, Gawrzydek 3, Hałas 3 oraz Młynarski 7 (1x3), Dubiel 10 (8 zb.), Fortuna 6 (2x3), Balawender 0.

ZNICZ: Aleksandrowicz 2, Kwiatkowski 9 (1x3), Matuszewski 3 (4 str.), Szymański 22 (2x3, 7 zb., 2 bl.), Malewski 7 (1x3) oraz Bonarek 13 (1x3), Czubek 14 (4 str.), Pisarczyk 4.

WIDZÓW: 700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24