Niżanie zaczęli świetnie, po 47 minutach prowadzili już 2-0, po strzałach z pola karnego w zamieszaniu podbramkowym Pawła Kaczmarczyka i Damiana Wojtaka. A okazji, by zapisać na swoim koncie więcej goli, wcale im nie brakowało, jednak bardzo dobrze bronił bramkarz Strumyka.
Ambitni przyjezdni nie zamierzali też spasować i zdołali doprowadzili do remisu. Kontaktowego gola strzelił głową Krzysztof Blim, a w 59 minucie jego strzał dobił Bartosz Kozicki i zrobiło się 2-2.
Ale od czego jest w Sokole Mateusz Nowak? W samej końcówce spotkania przesądził o losach pojedynku, po błędzie obrońców gości, którzy minęli się z piłką, wpakował piłkę do siatki.
Niżanie sięgnęli po pierwsze zwycięstwo w sezonie na własnym boisku, a w trzech ostatnich spotkaniach zgarnęli łącznie siedem punktów. Oby tak dalej.
SOKÓŁ NISKO - STRUMYK MALAWA 3-2 (1-0)
1-0 Kaczmarczyk (28), 2-0 Wojtak (47), 2-1 Blim (51), 2-2 Kozicki (59), 3-2 M. Nowak 89
SOKÓŁ: Furtak - Wołoszyn (63. Drabik), A. Nowak, Niemiec, Woźniak - Mrzygłód (63. Szewc), Szeser (70. M. Nowak), Skiba, Lebioda, D. Wojtak (76. Pławiak) - Kaczmarczyk.
STRUMYK: Koryl - Bieda, Wałek, Skała, Kosztyła - Blim, Kurosz, Rajzer (46. Machniak), Siciarz (84. Kuczma) - Dziwisz, Kozicki.
SĘDZIOWAŁ Witold Kwaśny (Ropczyce). ŻÓŁTE KARTKI: Wołoszyn, D. Wojtak - Blim. WIDZÓW 300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?