Spotkali się po 50 latach

Dyrektor Paweł Madej, związany z placówką od połowy lat 60-tych, zarejestrował w pamięci - poza jubileuszowym zjazdem absolwentów w 1994 r. - nie więcej niż cztery spotkania roczników b. maturzystów z ogólniaka. Na tym tle, bezprecedensowym wydarzeniem w życiu szkoły był zjazd klasowy absolwentów LO, którzy zdawali maturę w 1953 r. Z grona ich belfrów z lat 1949-1953 żyje tylko jeden: Leon Frankowski (wtedy uczył i fizyki, i... wychowania fizycznego). Po 50 latach sięgnął po wydobyty z lamusa stary dziennik lekcyjny. Sprawdził obecność. Na 32 absolwentów przybyło 17: lekarze, prawnicy, ksiądz, zakonnik, inżynierowie i przedstawiciele innych zawodów. Wspomnieniom nie było końca.
- Cisza w kontaktach koleżeńskich została po 50 latach przerwana - opowiada organizator zjazdu, mec. Roman Kamiński, radca prawny w Oddziale ZUS w Przeworsku. - Pośród westchnień i okrzyków radości, udało się nam rozpoznać, choć w paru przypadkach musieliśmy sobie objaśniać, kto jest kto.
- Jestem bardzo przychylny takim pożytecznym zjazdom, gdyż mają one charakter integracyjny - podkreśla dyr. Madej. - A przykład jest "zaraźliwy". Już zgłosiła się grupa inicjatywna, reprezentująca absolwentów naszego LO z 1994. W przyszłym roku chcą zorganizować zjazd z okazji 10-lecia matury. Do ich inicjatywy odniosłem się z pełną aprobatą.

ROMAN KAMIŃSKI, organizator zjazdu:

Zespół Szkół w Kańczudze tworzą: LO im. A. Mickiewicza (9 oddziałów), Technikum Żywienia, Technikum Odzieżowe, Technikum Mechaniczne i Gimnazjum (III klasa). 1 września naukę podjęło tu ponad 700 uczniów (w tym przeszło dwustu w LO).

Warto podtrzymywać i zacieśniać szkolne więzy. Takie spotkanie to niezwykle cenne doświadczenie. Przyjaźń jest jedną z największych wartości, które trzeba pielęgnować w pędzącym pociągu życia. Zachęcam młodsze koleżanki i kolegów, aby nie odkładając tego, jak my, aż na pół wieku, organizowali co 5 lat klasowe zjazdy.