Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedawcy paliw donieśli do prokuratury na Tadeusza Ferenca

Bartosz Gubernat
Jan Fuks, współwłaściciel stacji paliw Fux w Sanoku: - Chwała prezydentowi za to, że interesuje się cenami paliw. Ale powinien to robić rozważniej. Ja też jestem kierowcą i zależy mi na jak najniższych cenach. Problem w tym, że nie zależą one ode mnie, a od producenta, który sprzedaje benzynę w hurtowni.
Jan Fuks, współwłaściciel stacji paliw Fux w Sanoku: - Chwała prezydentowi za to, że interesuje się cenami paliw. Ale powinien to robić rozważniej. Ja też jestem kierowcą i zależy mi na jak najniższych cenach. Problem w tym, że nie zależą one ode mnie, a od producenta, który sprzedaje benzynę w hurtowni. Dorota Mękarska
Sprzedawcy paliw donieśli do prokuratury na Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa. Twierdzą, że to nie oni skubią kierowców.

- Insynuacje prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca to zwykłe pomówienie. Jego zarzuty są bezpodstawne, nie mają żadnego wytłumaczenia ekonomicznego. Zarzuca nam coś, na co nie mamy wpływu. Nie zamierzamy biernie się temu przyglądać - grzmi Jan Fuks, współwłaściciel stacji Fux w Sanoku.

Awantura o ceny paliw na Podkarpaciu zaczęła się od listu, jaki Tadeusz Ferenc rozesłał do właścicieli podkarpackich stacji benzynowych. Zarzucił im sztuczne podnoszenie cen. Stwierdził, że najwyższe ceny paliw w Polsce są wynikiem braku rozwagi i godzą w interes kierowców oraz dobre imię regionu. Przypomniał, że przy wsparciu lokalnych polityków i mediów wywalczył już w tym roku obniżkę cen, z której jego zdaniem sprzedawcy czerpią teraz korzyści. Ich zachowanie nazwał nieetycznym.

Właściciele stacji zareagowali natychmiast. W liście wysłanym do ratusza tłumaczą prezydentowi, że za wysokie ceny odpowiadają producenci.

- W Polsce mamy 20 baz hurtowych prowadzonych przez Orlen. To one dyktują ceny. Podkarpacka, w Widełce od lat nie stosuje żadnego upustu na paliwo. Tymczasem w pozostałych rabaty sięgają 57 groszy za tonę. W tej sytuacji mamy związane ręce - mówi Jan Fuks.

Jego zdaniem większość prywatnych, podkarpackich stacji utrzymuje w tej chwili marżę na poziomie 15 groszy.

- Taki zarobek wystarcza jedynie na opłacenie rachunków i utrzymanie obiektu. Przy mniejszej sprzedaży do interesu trzeba dopłacać. Przez pewien czas marże były o połowę niższe, wtedy dokładałem do biznesu. W tej chwili stację najlepiej sprzedać albo wynająć, ale chętnych do przejęcia biznesu nie widać - zapewnia Fuks.

Doniesienie do prokuratury

Tadeusz Ferenc uwagami ze strony sprzedawców paliw się nie przejmuje.

- Zawsze narzekają. Podobnie jak restauratorzy i hotelarze, Ilekroć z nimi rozmawiam, twierdzą, że jest ciężko, a gości mają pełno. To taka polska przywara. Ja wiem, że stacje mają się dobrze - przekonuje prezydent Rzeszowa.

Zdaniem Jana Fuksa słowa prezydenta Rzeszowa mają na celu skłócenie sprzedawców i kierowców. Dlatego kilka dni temu złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Sanoku.

- Tadeusz Ferenc może być w zmowie z dużymi koncernami paliwowymi i dlatego mydli ludziom oczy. Niech prokurator to wyjaśni - mówi Fuks.

Zastrzeżenia do stanowiska prezydenta Rzeszowa ma także Andrzej Sadowski, ekonomista z centrum im. Adama Smitha.

- Przyczyn wysokich cen należy szukać znacznie wyżej. Byłyby niższe, gdyby rząd obniżył stawkę akcyzy na paliwo, która w tej chwili sięga najwyższych stawek dozwolonych przez Unię Europejską. Stacje paliw to zły adres, list prezydenta niczego nie zmieni - uważa Sadowski.

Porozmawiają w środę

Na zaproszenie Jana Fuksa w środę w imieniu prezydenta Ferenca do Sanoka pojedzie Radomir Stasicki, rzecznik praw konsumentów przy Urzędzie Miasta Rzeszowa.

- Zmowa z koncernami? Bzdura. Wielokrotnie w sprawie wysokich cen interweniowaliśmy także bezpośrednio u nich. Stanowisko prezydenta podtrzymuję, ale chętnie przyjrzę się wyliczeniom sprzedawców. My też mamy swoje przemyślenia, może wspólnie wypracujemy stanowisko, które pozwoli skutecznie walczyć z polityką producentów paliw - mówi Radomir Stasicki.

Pełna treść listu Jana Fuksa do Tadeusza Ferenca:

W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy Pana pismo BOK.740.58.2012 z 13 września 2012 r. w którym zawarł Pan swoje krytyczne uwagi pod adresem właścicieli punktów sprzedaży paliw ciekłych.
Sporym zaskoczeniem dla mnie są Pana wywody zawarte w piśmie i świadczą o małej znajomości poruszanego przez Pana problemu. Z łam dzienników lokalnych doskonale wiem o tym, że problem cen paliw jest dla Pana przysłowiowym "oczkiem w głowie" a zainteresowanie nim przybiera na sile zwłaszcza w okresach przed wyborami. Ale chwała Panu za to, że drąży Pan ten temat bo każdemu kto jeździ pojazdami zależy na tym aby ceny paliw były jak najniższe.
Szkoda tylko, że nieprofesjonalnie Pan działa w kierunku finalnej obniżki cen paliw jaka jest na stacjach. Ja kilkakrotnie pisałem do Pana pisma wyjaśniające i maile ale jak do tej pory nie odpowiada Pan na nie i dalej brnie w niewłaściwym kierunku. Teraz zaczyna już Pan skłócać społeczeństwo a jest to zjawisko niewskazane a nawet niebezpieczne.
Wysoce nieuczciwy jest Pana zarzut sugerujący "..zawłaszczania osiągniętych rezultatów naszych starań przez wyłącznie jedną grupę - właścicieli stacji kosztem wszystkich mieszkańców Podkarpacia. Jest to wręcz nieetyczne".
Szanowny Panie Prezydencie Rzeszowa: właściciele stacji paliw wspólnie z Polską Izbą Paliw Płynnych od kilku miesięcy walczą o swoje przetrwanie!..w okresie ostatnich dwóch miesięcy prowadzona jest szeroka akcja i słane są petycje do rządu gdyż występuje zjawisko zamykania stacji paliw. Nikt rozsądnie myślący nie buduje dzisiaj nowe stacje paliw gdyż zainwestowany w nie kapitał nie ma możliwości odzyskać, nie mówiąc już o nawet o minimalnym zarobku.
Problem wysokich cen na Podkarpaciu wynika z tego, że ich obniżką zainteresowani są tylko kierowcy pojazdów. Zupełnie inne zdanie na ten temat mają politycy (z naszego regionu również) oraz rząd premiera Tuska. To te dwie grupy społeczne tak wpływają na rynek paliw poprzez państwowe firmy (ORLEN, LOTOS) z takim skutkiem, że ceny są jakie są. Szkoda, że Pan nie rozmawia z osobami kompetentnymi w tej sprawie a jedna z tych osób, będąca przedstawicielem rządu, urzęduje w budynku oddalonym od siedziby Prezydenta Rzeszowa o 800 metrów.
W piśmie swoim chwali się Pan tym, że "Na przestrzeni całego bieżącego roku w obronie praw naszych odbiorców paliw, przy zasadniczym wsparciu wielu Posłów i dziennikarzy toczyłem batalię z zakusami monopolistycznymi polskich producentów paliw płynnych. Moje interwencje dotyczyły również obrony operatorów stacji paliw - właścicieli stacji benzynowych".
Być może, że coś Pan w tym zakresie wojował, ale szkoda że nie podaje Pan konkretów: z kim i z jakim skutkiem?. Zdajemy sobie więc teraz sprawę i Pan chyba też, że tę "batalię" Pan przegrał z kretesem!. Ba, odnoszę nawet wrażenie, że takie wysokie ceny i fatalne warunki ekonomiczne jakie są obecnie przy sprzedaży paliw to Pana dzieło! A swoją drogą to zamiast "wymachiwania szabelką" lepszym i skutecznym rozwiązaniem było by wyegzekwować sprawne działanie istniejących i powołanych właśnie do likwidacji zakusów monopolowych państwowych urzędów, a w tym zakresie Pan nic nie zrobił a przynajmniej nie wskazywał Pan na ten fakt w środkach masowego przekazu.
Każdy kto ma choć trochę "oleju w głowie" wie, że zasady ekonomi działają w dawno już ustalony sposób a na cenę paliwa przy dystrybutorze wpływ ma wiele czynników. Wszystko można dokładnie wyliczyć a cenę jednego litra paliwa można obliczyć i ustalić z dokładnością do jednego grosza. Chętnie z Panem to przerobię. O wszystkich powiem Panu jak skorzysta Pan z mojej propozycji.
Wśród wielu czynników wpływających na ceny paliw są między innymi ceny zakupu paliw czyli ceny stosowane przez sprzedawców paliw. Nasz PKN ORLEN S.A. ceny na swoich bazach regionalnych nie ustala na jednym poziomie ale znacząco je różnicuje. Stacje paliw z naszego regionu kupują paliwa z bazy magazynowej WIDEŁKA, gdzie od aktualnych cen ORLENU nie ma obniżki a na wszystkich innych bazach, a jest ich 20, obniżki są i są to obniżki w wysokości nawet do 57 zł/m3. W załączeniu przesyłam Panu tabelę obowiązującą w dniu dzisiejszym. Myślę, że ta informacja pozwoli Panu ustalić źródło przyczyny wysokich cen paliw na Podkarpaciu w porównaniu do innych regionów. To jest między innymi temat najważniejsza, choć nie jedyna przyczyna obecnej sytuacji, o której powinien Pan porozmawiać z Wojewodą Podkarpackim. Rozmowy, które Pan prowadził z dziennikarzami w na temat wysokich cen paliw na Podkarpaciu sprawie nic nie pomogły bo nie mogły pomóc a rozmowy z posłami ? to tak jak gdyby jechać z Rzeszowa do Krakowa przez Gdańsk.
Warto też aby się Pan również zastanowił nad tym, czy faktycznie mieszkańcy naszego regionu robią wszystko aby ceny paliw u nas były najniższe?.. przykłady co można zrobić a się nie robi wskażę Panu na spotkaniu... jeśli Pan się na nie zdecyduje.
Kiedyś z hukiem medialnym obniżył Pan ceny, o kilka groszy na stacji w podległym mu zakładzie. Podobno zakład marnie na tym wyszedł. Zapewniam Pana, że każda stacja też to robi i robi co może. Dla przykładu podam, że na naszej stacji paliw w Sanoku przy ulicy Krakowska 2 od początku września br, obniżyliśmy ceny paliw o 15 gr/litr. Sprzedajemy więc paliwo z zerowym wynikiem. Proszę więc nie zarzucać nam nieetycznego działania. Proszę to sprawdzić i może skoryguje Pan swoje zarzuty skierowane też do nas, oczywiście jeśli ma Pan choć trochę cywilnej odwagi.
Zapraszam Pana na spotkanie, pokażę Pan u nas wszystkie dokumenty dotyczące obrotu paliwami, udzielę wszelkich wyjaśnień i jeśli znajdzie Pan i wskaże nam możliwość obniżki cen paliw to składamy obietnicę, że natychmiast wprowadzimy w sprzedaży takie ceny jaki Pan zaproponuje a połowę zysków ze sprzedaży paliw, w zamian za poradę, będziemy przekazywać na cele charytatywne.
Proszę tylko podać termin, który jest dla Pana dogodny. Może Pan przyjechać z nieograniczoną rzeszą doradców, fachowców i dziennikarzy, którzy Panu pomogą obniżyć ceny paliw na naszych stacjach. Pokryjemy koszty Pana dojazdu do naszej siedziby a zapraszamy Pana do nas, co nie jest przejawem nieskromności wobec piastowanego przez Pana urzędu tylko wynika z tego, że chcemy Panu okazać dokumenty źródłowe. Mam nadzieję że postawi Pan kropkę nad "i" i skorzysta z naszej propozycji dla dobra mieszkańców Rzeszowa i całego regionu podkarpackiego.
Do wiadomości: media regionalne oraz Polska Izba Paliw Płynnych
Sanok, 27.09.2012r.
Z up. Zarządu
Jan Fuks

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24