SRP Stal Mielec czeka na decyzję

Od tygodni trwa walka o to, aby szczypiorniak w Mielcu został uratowany. Po negatywnej decyzji radnych dotyczącej utworzenia miejskiej spółki sportowej, klub SPR Stal Mielec musiał bardzo szybko powołać własną autonomiczną spółkę.

Wyścig z czasem wciąż jednak trwa, bowiem nadal nie jest jasne czy mielecki klub zostanie przyjęty do nowo utworzonej ligi zawodowej.

- Nie tylko Stal Mielec jest w takiej sytuacji - tłumaczy Roman Babula członek rady nadzorczej SPR Stal Mielec. - Są również inne zespoły, które chcą przystąpić i przedłużono im ostateczny termin dostarczenia niezbędnych dokumentów. Mam nadzieję, że uda nam się wszystko szczęśliwie doprowadzić do końca - dodaje.

Przedłużające się czerwcowe negocjacje z radnymi, nie utworzenie miejskiej spółki i samodzielne powołanie jej przez klub odbiły się na planach mieleckich działaczy odnośnie kadry.

Wzmocnienia, o których mówił kilka tygodni temu były już prezes SPR Stali Grzegorz Maj, w obecnej sytuacji nie będą mogły zostać zrealizowane. Mówiło się, że do Mielca trafią Bartosz Konitz i Tomislav Stojović. - Dziś nie możemy sobie pozwolić na takie nazwiska. W związku z tym będziemy stawiać na zawodników, których już mamy - wyjaśnia Babula.

Na opuszczenie zespołu z Mielca zdecydowało się jak dotąd dwóch doświadczonych zawodników.Damian Krzysztofik podpisał już kontrakt z Chrobrym Głogów, zaś Damian Kostrzewa jest bliski porozumienia z Wybrzeżem Gdańsk. Te zmiany prawdopodobnie spowodują, że w przyszłym sezonie w barwach Stali dużo więcej szans otrzymają Wiktor Kawka, Michał Wypych czy bracia Gasin, czyli zawodnicy regularnie powoływani do młodzieżowej reprezentacji Polski.