Stal Betad Rzeszów wróciła z Piły bez bonusa. „Wilki” wygrały w Opolu!

- Mieliśmy nadzieję, że z czterema juniorami w składzie zdobędziemy w Pile bonusa. Niestety, nie udało się. Byliśmy wolniejsi od gospodarzy. Z mojego dorobku jestem połowicznie zadowolony, szkoda jednego zera - oceniał spotkanie Karol Baran, który był najskuteczniejszym zawodnikiem Stali, a który pomajstrował trochę przy swoim motocyklu i wygrał dwie ostatnie swoje gonitwy.

Pilanie, co zrozumiałe, nie ukrywali satysfakcji z jazdy i wyniku. - Taki był plan, aby zdobyć bonusa i zrealizowaliśmy go. Rzeszów nie przyjechał wprawdzie w najmocniejszym składzie, ale miał trzech swoich liderów - podkreślał Norbert Kościuch.

W Polonii, która miała bardzo udany początek spotkania, po raz pierwszy na pilskim torze zaprezentował się Australijczyk Brady Kurtz. Po dobrym występie w meczu w Rawiczu ponownie w pilskiej ekipie znalazł się Piotr Świst, który dziś kończy 48 lat. W końcowej fazie zawodów rzeszowianie spróbowali podjąć rękawicę. W 11. biegu Dawid Lampart z Maciejem Kuciapą przywieźli nawet pierwsze, i jak się później okazało jedyne, drużynowe zwycięstwo, ale to było wszystko na co tego dnia pozwoli im gospodarze. Ich riposta była natychmiastowa, bo chwilę później Kurtz najpierw uporał się z Rafałem Karczmarzem, a chwilę później brawurowym atakiem przy bandzie minął Lamparta, czym od razu podbił serca miejscowych kibiców.

Polonia Piła - Stal BETAD Leasing Rzeszów 55:35

Polonia: 9. Tarasienko 10+1 (3,w,1*,3,3), 10. Świst 7+1 (2*,3,2,0), 11. Kościuch 9+1 (2*,3,1,2,1), 12. Kurtz 11+1 (3,1,3,2*,2), 13. Michał Szczepaniak 12+1 (3,3,3,2,1*), 14. Pawlak 6+2 (3,2*,1*), 15. Grzegorzczyk 0 (t,0,0). Menedżer Tomasz Żentkowski.

Stal: 1. Baran 11 (1,2,2,0,3,3), 2. Bassara 0 (0,0,-,-), 3. Kuciapa 9+1 (1,1,1*,3,1,2), 4. Wojdyło 0 (0,0,-,-,-), 5. Lampart 9+1 (1*,2,2,3,1,0), 6. Rząsa 2 (1,1,-,0), 7. Karczmarz 4 (2,2,0,0,0). Trener Janusz Ślączka.

NCD - . Sędziował Marek Wojaczek (Rybnik), Widzów 5000.

Krośnianie musieli w Opolu wygrać. KSM był monolitem. Jego zawodnicy dobrze rozpracowali opolski tor i wiedzieli, które ścieżki obierać.

- Liczyłem się z przegraną, ale w granicach 8-10 oczek - mówił trener Kolejarza Adam Giernalczyk. - Przed meczem mówiłem chłopakom, że będzie to dla nas jedno z najtrudniejszych spotkań i to się sprawdziło.

Gospodarze odnieśli tylko trzy biegowe zwycięstwa. Dwa były autorstwa Grobauera, jedno Pawła Miesiąca który w poprzednich meczach jeździł kapitalnie, ale tym razem zanotował słabszy start i wywalczył osiem punktów. Mecz nie przysporzył wielu emocji. O kolejności na mecie decydował zwykle start i rozegranie pierwszego łuku. W tych elementach znacznie lepiej wypadli przyjezdni. Nawet jeśli nie najlepiej wychodzili spod taśmy, to napędzali się i wyprzedzali gospodarzy. Choć początek był wyrównany, po czterech wyścigach Kolejarz przegrywał tylko 11:13, to w następnych biegach „Wilki” dodały gazu i zarysowała się ich coraz większa przewaga. Najlepszy Mirek Jabłoński i junior Daniel Kaczmarek. Brawo jednak wszyscy!

Kolejarz Opole - KSM Krosno 35:55

Kolejarz: 9.Miesiąc 8 (2,3,2,u,0,1, 10. Ł. Przedpełski 2+1 (1,0,1*,-,0), 11. T. Rempała 11 (1,2,2,2,2,2), 12. Łopaczewski 0 (0,0,-,-), 13. Grobauer 10+1 (3,1,2,1*,3,0), 14. A. Woźniak 1+1 (1*,0,0), 15. Burzyński (gość) 3 (2,1,0). Trener: Adam Giernalczyk.

KSM: 1. Łogaczow 10 (w,3,3,1,3), 2. Chrzanowski 7 (3,1,1,2), 3. M. Rempała 5+2 (2*,2*,0,1,-), 4. Koza 11 (3,3,3,1,1), 5. M. Jabłoński 12+1 (2,1*,3,3,3), 6. Kaczmarek (gość) 10+1 (3,2,3,2*), 7. Bialk 0 (0,0,0). Kierownik drużyny: Dawid Cysarz.

NCD - 62,0 s - uzyskał w 13. wyścigu Mirosław Jabłoński. Sędziował Michał Sasień. Widzów: 800.