Stal BRW Mielec przypieczętowała awans do ekstraklasy kompletem zwycięstw w całym sezonie

Stal znów mogła się bawić grą w piłkę ręczną, bo rywal przyjechał w nie najmocniejszym składzie i za bardzo nie "spinał" się.

Podopieczni Ryszarda Skutnika na początku wypracowali sobie 10-punktową przewagę i kolejne minuty dostarczały emocji, ale nie związanych z wyrównaną walką. Spotkanie bardziej przypominało zabawę charakterystyczną dla towarzyskich (pokazowych) spotkań.

Dla urozmaicenia i utrudnienia samym sobie zadania mielczanie na prawym skrzydle wystawili swojego pierwszego bramkarza - Krzysztofa Lipkę.

Przez bramkarski nawyk otrzymał on nawet dwuminutową karę. W środku pola nogą blokował podanie rywala. Po meczu szczypiorniści wraz z trenerem, zarządem i kibicami wspólnie świętowali awans do ekstraklasy.

Wystrzeliły szampany, był tort.

- Utrzymaliśmy motywację przez cały sezon, Miedź Legnice zostawiliśmy w tyle i było z górki. Wszyscy wierzymy w to, że tym razem damy sobie radę również w ekstraklasie - podkreślał Grzegorz Sobut, najlepszy strzelec całych rozgrywek w I lidze.

STAL BRW MIELEC - MTS CHRZANÓW 38:30 (22:12)

Stal: Jarosz - Wilk 1, Rudolf 6, Sobut 4, Lipka 2, Szpera 4, Babicz 7, Kubisztal 1, Gawęcki 2, Basiak 2, Misiewicz 6, Krzysztofik 3.

MTS: Weihonig, Baliś - Zajdel, Owczarek 2, Uraz, Bugajski 1, Kruczek 10, Marchliński 5, Rokita 5, Kobiela 2, Łącki, Kirsz 3, Stroński 2.

SĘDZIOWALI Igor Dębski i Artur Rodecki z Kielc. KARY: 8 - 4. WIDZÓW 700.