Pocztę do nieba wysyłacie - nie krzyczał, ale wręcz wrzeszczał na swoich graczy Piotr Brzeziński trener Unii. Jego zespół przespał pierwszy kwadrans co Stal wykorzystała bezlitośnie. Już w 1.minucie Ryguła mógł wpisać się na listę strzelców, ale nie trafił do pustej bramki. W odpowiedzi setkę zmarnował Rafał Pydych, który jeszcze jesienią grał w Stali.
Potem były 3 minuty, które wstrząsnęły Sarzyną. Rządziła trójka liderów Wolański-Łętocha-Buczyński. Ten ostatni najpierw sam wymanewrował rywali i zakończył akcję precyzyjnym strzałem. Za chwilę wywalczył karnego, gdy faulował go Winiarski.
A Rafałowi Pydychowi mecz nie wyszedł. Iskrzyło między nim a kibicami, a po przerwie ostro potraktował Damiana Skibę, który też dobitnie powiedział co o nim myśli. Mielczanie zmarnowali jeszcze kilka znakomitych sytuacji, m.in. Ryguła który przestrzelił w sytuacji sam na sam. Rozbita Unia po przerwie nie zagroziła bramce Stali. Piotr Brzeziński w odwodzie miał samych juniorów. Wynik meczu ustalił kapitalnym rogalem z rzutu wolnego Wolański.
FKS STAL MIELEC - UNIA NOWA SARZYNA 4-0 (3-0)
BRAMKI: Łętocha (9), 2-0 Buczyński (10), 3-0 Skiba (12-karny), 4-0 Wolański (76).
Składy z notami oraz opinie w piątkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?