Stal Mielec rozgromiła "miedziowych"

Na taka wygraną w Mielcu czekano bardzo długo. Mielczanie przez niemal całe spotkanie grali bardzo równo i skutecznie. Mimo sporych osłabień byli zespołem zdecydowanie lepszym od Zagłębia.

Pierwsze 10. minut nie było optymistyczne. Goście objęli prowadzenie i powoli zaczęli je powiększać (2-4, 4-7). Winę za to ponosiła głównie obrona mielczan, gdyż goście w tym okresie nie mylili się.

"Czeczeńcy" szybko jednak rozczytali rywala. Na tyle dobrze, że przez kolejne 12. minut Zagłębie zmusiło do wyciągania piłki z siatki Krzysztofa Lipkę tylko dwa razy. Pod nieobecność czołowych rozgrywających ciężar na swoje barki przejęli ci, którzy dotychczas raczej zawodzili - Grzegorz Sobut, Nikola Dżono i Damian Kostrzewa. Błysnął zwłaszcza Chorwat, który co rusz pokonywał golkiperów Zagłębia. Kropką nad i pierwszej połowy były cztery bramki dla Stali w nieco ponad minutę tuż przed zejściem do szatni (19-12).

Po zmianie stron znów przez 10. Minut było równo i znów zaraz potem mielczanie wrzucali drugi bieg. Świetna gra w obronie, przechwyty, bloki i zmuszanie rywala do błędu sprawiły, że okres od 40-50 minuty Stal wygrała 9-0!

Mielczanie mieli tylko jedne moment słabości w tym spotkaniu. Grając 7 na 5 poczuli się już zbyt pewni siebie i nie wykorzystali przewagi. Rywal zaś zredukował straty o 4 oczka. Przewaga "Czeczeńców" była jednak na tyle okazała (w 52. minucie 32-17), że nie wpłynęło to negatywnie na wynik.

Od kilku dni nowym zawodnikiem Stali jest Michał Obiela. Niestety 22-letni rozgrywający z Nielby Wągrowiec nie mógł wystąpić w tym spotkaniu, bo nie udało się załatwić wszystkich formalności związanych z transferem.

PGE Stal Mielec - Zagłębie Lubin 34-22 (19-12)

Stal: Lipka, Kryński - Szpera 3, Dżono 9, Sobut 4, Janyst 7, Kostrzewa 7, Pribanic 3, Gudz, Chodara 1, Wilk 1, Krępa. Trener: Paweł Noch.
Zagłębie: Małecki, Dudek - Szymaślik 2, Rosiek 2, Przybylski 2, Stankiewicz1 , Gumiński 6, Bartczak 5, Michałów, Kulenović 1, Kuźdeba 1, Wolski 1, Paluch 1, Starzyński, Kubiszewski. Trener Jerzy Szafraniec.
Widzów 1600.