Stal zaczęła ofensywnie (4-3-3). Gospodarze mieli wyraźną przewagę, ale nie potrafili udokumentować jej strzeleniem gola. Liczbą sytuacji można obdzielić kilka spotkań.
Zobacz zdjęcia: Stal Mielec - Stal Poniatowa
Zaczęło się od rzutu wolnego z odległości 9 metrów od bramki Kurzępy (zbyt wysoko uniesiona noga obrońcy gości). Rafał Pydych strzelił wprost w bramkarza. Później na bramkę gości sunął atak za atakiem, ale sytuację Skiby, Buczyńskiego i Kamińskiego kończyły się zawsze tak samo - jękiem zawodu kibiców.
W II połowie Stal podjęła ryzyko, grając większą liczbą zawodników w przodzie. Mogło to się skończyć tragicznie. Na szczęście przy dwóch kontrach znakomicie spisał się bramkarz gospodarzy Wojciech Daniel. Wprowadzeni do gry napastnicy Grzegorz Bierzyński i Daniel Góra także nie spełnili pokładanych nadziei kibiców.
FKS STAL MIELEC - STAL PONIATOWA 0-0
MIELEC: Daniel - Podstolak, Kościelny, Pydych, Kołacz (64. Cisło) - Skiba, Ryniewicz, Świechowski - Szewc (46. Bierzyński), Buczyński (68. Świst), Kamiński (75. Góra).
PONIATOWA: Kurzępa - Walenciuk, Frąc, Krasnowski, Czajka (87. Zieliński), Czarnecki (90. Węgorowski), Boniaszcuk, Farotimi, Olchawski, Wyroślak (67. Miazga), Pietras (79. Chruściński).
SĘDZIOWALI: Tomasz Jagieła oraz Grzegorz Żurawski i Piotr Prajsnar (Krosno) ŻÓŁTE KARTKI: Kurzępa, Olchawski; WIDZÓW: 500
Zobacz zdjęcia: Stal Mielec - Stal Poniatowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"