Pogoń była faworytem tego spotkania i potwierdziła swoją wyższość na boisku. Pierwsze minuty jednak nie zapowiadały tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy.
Stal po golach Obiały i Chodary wyszła na prowadzenie 2:0, ale nie nacieszyła się nim długo rywale szybko odpowiedzieli i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Wynik jednak długo utrzymywał się na styku, w dużej mierze dzięki bardzo dobrej postawie Krzysztofa Lipki w bramce.
Po bardzo dobrym widowisku w pierwszej połowie obie drużyny schodziły do szatni przy prowadzeniu Pogoni 18:15.
Druga odsłona jednogłośnie należała jednak do podopiecznych trenera Rafała Białego, którzy bardzo szybko powiększyli swoją przewagę do pięciu trafień. Mielczanie mieli jednak dobre momenty, i przez moment wydawało się, że wrócą do gry, ale gdy tylko zbliżyli się do rywali ci znów odskakiwali. Widoczny był brak w szeregach Stali Damiana Kostrzewy, który boryka się z kontuzją kolana.
Pogoń Szczecin - PGE Stal Mielec 37:28 (18:15)Pogoń Szczecin: Tatar - Grzegorek 1, Bruna 3, Walczak 5, Krupa 7, Krysiak 1, Biernacki 3, Jedziniak 8, Trzaszczka, Zaremba 4, Kniaziew 5, Fedeńczak.
PGE Stal Mielec: Nikolić, Lipka - Wilk 2, Janyst 9, Wypych 4, Obiała 2, Gasin 1, Kłoda 4, Krygowski 1, Krzysztofik, Chodara 4, Dawidović 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji