Stal przegrała z Wisłą Płock i odpadła z Pucharu Polski

STAL MIELEC - WISŁA PŁOCK 31-35 (16-17)

STAL MIELEC - WISŁA PŁOCK 31-35 (16-17)

STAL: Jarosz, Lipka - Janyst 5, Sobut 10, Szpera 5, Babicz 2, Kubisztal 4, Gawęcki, Basiak 4, Misiewicz 1, Prakaptsou, Krzysztofik

WISŁA: Seier, Wichary - Kwiatkowski, Miszka 10, Paluch, Wiśniewski 4, Samdahl 5, Zołoteńko 2, Twardo 4, Kuzelev 7, Rumniak 3, Piórkowski.

SĘDZIOWALI: Piotr Oleksyk i Michał Oleksyk (Kielce)
KARY 8 i 6 minut WIDZÓW 1500
Awans Wisły do 1/2 PP

Trener mielczan Ryszard Skutnik zaskoczył wyjściowym ustawieniem Stali. W bramce Filip Jarosz, na skrzydle Damian Misiewicz. - W tym tygodniu trener powiedział mi, żebym się psychicznie przygotował do występu. Udało się odbić kilka piłek, wpadło też kilka, które należało obronić - mówił po meczu Filip.

Gra na początku układała się po myśli mielczan, którzy po trafieniach Grzegorza Sobuta, objęli trzybramkowe prowadzenie (6-3, 8-5). Przy stanie 11-8 szwedzki szkoleniowiec Wisły poprosił o czas.

Pewnie Stal utrzymałaby przewagę gdyby nie kara dla Łukasza Janysta. Bezlitosny dla mielczan był 40-letni Dimitri Kuzelev. Jeszcze przed przerwą Wisła objęła prowadzenie, która kilka minut po wznowieniu II połowy urosła do 4 bramek.

Sygnał do odrabiania strat dał Marcin Basiak. On do spółki z Janystem doprowadzili do remisu 24-24.Gdy "Baśka" musiał karnie odpocząć "nafciarze" znów odskoczyli na 4 oczka (25-29). Jeszcze 6 minut przed końcem po trafieniu Janysta Stal odrobiła 2 gole straty. Na więcej wicemistrzowie Polski już nie pozwolili.

- Z chłopkami pracuję od 10 dni, dlatego cieszę się ze zwycięstwa w pierwszym moim meczu w Polsce. Oglądaliśmy mecze Stali, wiedzieliśmy jak tę swoją szybką kontrę. Byliśmy dobrze przygotowani. Oby tak dalej - skomentował mecz Thomas Sivertsson, trener Wisły.