Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów gra dziś w Piotrkowie Trybunalskim rewanż z Concordią

Tomasz Ryzner
Marcin Juszkiewicz to niewysoki, zwinny, nieźle wyszkolony zawodnik. W pierwszym meczu napsuł Stali sporo krwi. Obok Paweł Kloc.
Marcin Juszkiewicz to niewysoki, zwinny, nieźle wyszkolony zawodnik. W pierwszym meczu napsuł Stali sporo krwi. Obok Paweł Kloc. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Piłkarze Stali Kwarcsystem w sobotę mogą być już w II lidze. Muszą tylko w drugim meczu barażowym poradzić sobie Concordią. Zadanie jest do wykonania, choć po meczu w Rzeszowie zaliczka "biało-niebieskich" nie przesądza niczego.

Po golu marzenie z wolnego w wykonaniu Ireneusza Grybosia, Stal pokonała Concordię na Hetmańskiej 1-0. To niewysoko, ale ważne, że nasz zespół nie stracił gola.

W Piotrkowie do szczęścia wystarczy rzeszowianom remis.

- Mamy zamiar cos strzelić - mówi Czesław palik, coach Stali. - U siebie były ku temu okazje. W rewanżu tez będą, tylko trzeba lepszej koncentracji pod bramką.

Plan Deca
W obozie Concordii panują mieszane uczucia. Nikt nie załamuje rak po minimalnej porażce, ale niedosyt po meczu w Rzeszowie jest. - Wielka szkoda, że nie strzeliliśmy choć jednej bramki - podkreśla Andrzej Dec, trener piotrkowian.

- Byliśmy dojrzalszym zespołem. W rewanżu musimy szybko trafić do siatki i zatrzymać groźnego Grybosia. Stal bez tłumu swoich kibiców nie będzie już tak groźna.
Stalowcy jeśli chcą kontrolować wynik, muszą grać tak, jak w II połowie pierwszego meczu, czyli więcej po ziemi.

- Obrońcy Concordii są rośli i długie piłki nie zdają egzaminu - ocenia Palik. - W drugiej części meczu w Rzeszowie pograliśmy trochę dołem i rywal był często w opałach.

Bez rewolucji
Stali przydałaby się też wyższa jakość gry destrukcyjnej w pomocy, inaczej filigranowy Marcin Juszkiewicz znów będzie dla naszych piłkarzy utrapieniem.

- Widziałem, co się działo w drugiej linii, na pewno możemy grać lepiej. Zmiany? Jakieś będą, ale przecież nie czas na rewolucje w składzie - dodał Palik.

Stalowcy w czwartek odbyli na stadionie rozbieganie, zjedli obiad, a o 14 wyruszyli w drogę do Kleszczowa, w którym spędzą ostatnie godziny przed rewanżem.

Miejscowość położona jest około 40 kilometrów od Piotrkowa. Czesław Palik, coach "biało-niebieskich" korzystał z tamtejszego ośrodka, gdy prowadził RKS Radomsko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24