Stal Rzeszów strzeliła dwa gole, ale przegrała z Widzewem Łódź. Zagrali dwaj Kolumbijczycy

Mecz odbywał się przy padającym deszczu. W pierwszej fazie gry ekipa trenera Janusza Niedźwiedzia miała więcej z gry, za to końcówka połowy należała do rzeszowian.

Najpierw Patryk Stępiński sfaulował w polu karnym Wiktora Kłosa, a Bartłomiej Poczobut, były "widzewiak", wykorzystał rzut karny. Riposta łodzian nadeszła dwie minuty później, gdy w polu karnym ręką zagrał Łukasz Góra. Bartłomiej Pawłowski ustawił piłkę na „wapnie” i pokonał Gerarda Bieszczada. Biało-niebiescy zdążyli przed przerwą wyjść na plus, kiedy to po sprytnym uderzeniu do celu trafił Kacper Sadłocha.

Po zmianie stron Widzew dość szybko wyrównał. Po wymianie podań między Alvarezem a Terpiłowskim, ten drugi wygrał bezpośredni pojedynek z Raciniewskim.

W dalszej części potyczki gra była dość wyrównana. Obie strony miały kłopot ze stworzeniem klarownych sytuacji bramkowych, ale finisz sparingu przyniósł bramki. Niestety, tylko dla zespołu z Łodzi. Na 3-2 trafił Pawłowski, który znalazł sobie miejsce na strzał w polu karnym.

W ostatniej minucie Silva podał do Núñeza, ten do Alvareza, a Hiszpan obsłużył wbiegającego w pole karne Klimka, który strzelił na 4:2, a młodzieżowiec pozyskany z Odry Opole golem okrasił debiut w nowej drużynie.

W Stali testowano jednego zawodnika. W II połowie na boisku pojawili się świeżo pozyskani przez nasz klub Kolumbijczycy: Jesus Diaz i Cesar Pena.

Bramki: Poczobut (38. karny), Sadłocha (44.) - Pawłowski (40. karny, 82.), Terpiłowski (50.), Klimek (89.).

Stal: Bieszczad (46. Raciniewski) - Oleksy (46. Lorek), Wachowiak (46. Wrona), Góra (61. Paśko), Warczak (46. Díaz), Poczobut (61. Szczypek), Danielewicz (61. Łysiak), Prokić (61. zawodnik testowany), Sadłocha (46. Kaczor, 81. Kądziołka), Piątek (46. Ponce García, 81. Zych), Kłos (46. Díaz).