Stal Rzeszów w tyle za konkurencją. Pod względem dotacji

Skoczny Lisańczuk

Skoczny Lisańczuk

Stalowcy mają za sobą testy wytrzymałościowe i nie tylko. Wstępne wyniki wskazują, że najbardziej skoczny jest Michał Lisańczuk, a w testach szybkościowych świetne wypadli bracia Krzysztof i Konrad Husowie.

- To wielkości porównywalne z ekstraklasą - mówi prezes Stali.

- Fakt, pomoc z Urzędu Miasta jest największa w historii. Problem w tym, że musimy rywalizować z klubami, które na tym polu mają większe atuty - mówi Jacek Szczepaniak. Prezes Stali nie zgadza się z opinią z ratusza, iż wyniki biało-niebieskich są niezadowalające.

Urząd Miasta poczuł się dotknięty wypowiedzią Szczepaniaka dla Nowin, że ratusz w poprzednim roku wspomógł piłkarzy Stali 170 tysiącami złotych. "Stal w tym roku otrzymała z budżetu miasta dotacje w kwocie 821 tys. zł, z czego na sekcje piłki nożnej - 516 tys. zł. - wyjaśniał w piśmie wysłanym do naszej redakcji Maciej Chłodnicki. Rzecznik prezydenta Rzeszowa dodał, że "w ubiegłym roku Stal otrzymała dotację w wysokości 373 tys. zł."

Prezes się zgadza, ale...
W piśmie podano kwoty, którymi wsparto także Resovię (zbliżone sumy). W ostatnim akapicie stwierdzono że, "niepokojącym jest fakt, iż pomimo coraz większych dotacji, w obydwu klubach sportowy poziom drużyn jest niezadowalający".

Szczepaniak zgadza się, że doszło do nieporozumienia, czy raczej jego przejęzyczenia.

- Urząd podaje prawdziwe sumy. Na początku roku otrzymaliśmy 150 tysięcy, ostatnio 170, a jeśli dodamy 150 tysięcy na młodzież plus kwotę na program przeciwdziałania alkoholizmowi, to wyjdzie wymieniona kwota - mówi działacz Stali.
- Pomoc z ratusza jest coraz większa. Doceniamy to. Niestety, konkurujemy z klubami, które otrzymują milion, półtora, a w takich Siedlcach Pogoń może liczyć na ponad 2 i pół miliona - informuje działacz Stali.

400 tysięcy na młodzież
Prezes futbolowej sekcji nie zgadza się z opinia, że wyniki piłkarzy Stali można nazwać niezadowalającymi.

- Nasza młodzież praktycznie w każdej grupie zajmuje miejsce w czołówce lub po prostu pierwsze. Dodam, że na jej szkolenie wydajemy 400 tysięcy, co oznacza, że 250 tysięcy musimy uzyskać od sponsorów - wymienia Szczepaniak.

Szef piłkarskiej sekcji lepiej jest też zadowolony z dokonań seniorów.

- Pewnie, że chcielibyśmy być wyżej, niż na 8 miejscu, ale za nami jest sporo klubów z większymi budżetami. Jesteśmy w II lidze. Niby nie tak wysoko, ale nad nami jest tylko 16 zespołów ekstraklasy i 18 z I ligi. Jeśli zważyć środki, jakimi dysponujemy nie jest to zły wynik - mówi.