Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów wraca na Hetmańską. Resovia w Ostrowcu

tor
Miesiąc temu Stal rozegrała ostatni mecz u siebie, przegrywając z Unią Tarnów. Po zwycięstwie w Lublinie rzeszowianie są jednak optymistami i liczą na pokonanie Spartakusa.
Miesiąc temu Stal rozegrała ostatni mecz u siebie, przegrywając z Unią Tarnów. Po zwycięstwie w Lublinie rzeszowianie są jednak optymistami i liczą na pokonanie Spartakusa. Krzysztof Kapica
Resovia, wicelider tabeli, zagra w ramach 9. kolejki w Ostrowcu z miejscowym KSZO, trzecią drużyną w stawce. Atut boiska będą mieć Stal i Karpaty.

Resovia potrafiła już zawodzić u siebie, ale ostatnio złapała wiatr w żagle - wygrała trzy mecze z rzędu. Na wyjazdach zagrała dotąd 3 razy i wywalczyła tam komplet 9 punktów. To wszystko nie oznacza, że jest faworytem sobotniego starcia (odbędzie się przy jupiterach). KSZO grało na własnych śmieciach dotąd dwa razy i punktów też nie postradało.

- Czeka nas ciekawy i trudny mecz - mówi Szymon Szydełko, coach “pasiaków”. - Rywal jest silny personalnie, ale też jako drużyna wygląda solidnie. Widziałem ich w akcji i słabych punktów za wiele nie zauważyłem. Mają mocne tyły, podobnie linię pomocy.

W naszej drużynie do gry powinien już być zdolny Bartłomiej Makowski. Może się przydać, ponieważ wskutek kontuzji chwilo na aucie są Przemysław Żmuda i Damian Barszczak. - Nie chcę wchodzić w szczegóły taktyczne. By wygrać, co zawsze jest naszym celem, musimy po prostu wyciągnąć jak najwięcej jakości z zespołu - dodał Szydełko.

Opromieniona zwycięstwem na Arenie Lublin Stal po długiej sesji wyjadowej wraca na Hetmańską. Podejmie Spartakusa Daleszyce, który wygrał dotąd tylko raz.

- Ostatni mecz w Rzeszowie, z Unią, przegraliśmy, więc trzeba się poprawić. Rywal potrafi być niebezpieczny, ale pokonanie Motoru nas podbudowało. Wierzę, że nic nie zburzy koncentracji piłkarzy - mówi Marcin Wołowiec, trener “biało-niebieskich”.

Po serii trzech zwycięstw JKS miał wolny, ostatni weekend. W wyjazdowym meczu z Wierną Małogoszcz będzie faworytem. - Rywal jest przedostatni w tabeli, ale za grę nie zbiera złych ocen - mówi Mariusz Sawa, trener jarosławian. - Widziałem ich mecz z Motorem. Przegrali, ale w I połowie mogli prowadzić 3:1. Wierzymy w siebie, nastroje dopisują, był czas poćwiczyć pewne rzeczy, ale szanujemy przeciwnika.

Po porażce z MKS-em Trzebinia Cosmos spróbuje się odkuć w Nowym Targu.

- Nigdy tam nie grałem i nie wiem czy zagram, bo mam problem z pachwiną - mówi Ireneusz Zarzyka, trener ekipy z Nowotańca. - Mamy niedosyt i motywację, bo MKS nic wielkiego z nami nie pokazał. Podhale gra na sztucznej murawie, dlatego cały tydzień trenujemy na takiej.

Karpaty, które czekają na pierwsze zwycięstwo, zmierzą się u siebie z Orlętami z Radzynia Podlaskiego. Sprawa jest jasna - krośnianie muszą skończyć z marazmem, oskubać rywali z 3 punktów. Wtedy, być może, opuszczą ostatnie miejsce w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24