Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów wygrywa w Niecieczy! Jesus wreszcie trafił! Gol Adlera dał trzy punkty!

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Jesus Diaz zmarnował wiele okazji w tym sezonie, ale w Niecieczy wreszcie się odblokował
Jesus Diaz zmarnował wiele okazji w tym sezonie, ale w Niecieczy wreszcie się odblokował stalrzesow.pl
Mało kto w to wierzył, ale Stal Rzeszów tego dokonała i upolowała "Słonie" z Niecieczy. W meczu 15. kolejki 1 ligi biało-niebiescy pokonali na wyjeździe Bruk-Bet Termalikę 2:1. Pierwszego gola w naszej ekipie doczekał się wreszcie Jesus Diaz. W samej końcówce bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Adler Da Silva.

Nazwy miejscowości pewnie nie zapamięta, ale wizyty w Niecieczy Jesus Diaz raczej nie zapomni. To właśnie w wiosce położonej w dolinie Dunajca doczekał się pierwszej bramki w barwach Stali. W poprzednich meczach namarnował okazji, nie był w stanie trafić do celu nawet z paru metrów, ale nie załamał się. Robił swoje na treningach, miał zaufanie trenera, grał coraz lepiej i na boisku, położonym ok. 100 kilometrów od Rzeszowa, przełamał niemoc.

Po golu Kolumbijczyka na tablicy zaświecił się wynik 1:1, ponieważ prze blisko 40 minut rzeszowianie przegrywali. Dostali gola „szatni”, który padł po dośrodkowaniu Radwańskiego i główce Karaska.

Remis na boisku niedawnego ekstraligowca, a przed sezonem ekipy typowanej do awansu nie wydawał się zły, ale po trzech meczach, w których zdobyli tylko dwa punkty, biało-niebiescy chcieli znów zgarnąć pełną pulę.

Jak na najlepszego strzelca w zespole przystało, o bramkę za 3 punkty postarał się Adler Da Silva. W 90. minucie wziął sprawy w swoje ręce, zdecydował na indywidualny rajd, zakończył go konkretnym uderzeniem i sektor z fanami stalowców ogarnęła euforia.

Sędzia doliczył 6 minut, snajper Stali został zmieniony w dwie minuty przed końcem i otrzymał od swych kibiców gromkie brawa. Po meczu miejscowi mogli sobie pluć w brody, bo grali dobrze, często bywali przy piłce i pod bramką Jakuba Wrąbla kilka razy bito na alarm.

Z drugiej strony Diaz już w 9. minucie mógł skarcić gospodarzy. Po prostopadłym podaniu Andrei Prokicia wpadł w pole karne, mocno przyłożył, ale jeden z obrońców wybił piłkę sprzed linii bramkowej.

Po zmianie stron wydawało się, że Bruk-Bet kontroluje mecz. Tak było, do czasu, gdy Jesus Diaz doczekał się upragnionego gola na polskiej, a konkretnie na małopolskiej ziemi.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stal Rzeszów 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Karasek 40, 1:1 Diaz 79, 1:2 Adler 90.

Bruk-Bet Termalica: Loska – Spendlhofer, Wolski, Biedrzycki, Hilbrycht (88. Fassbender) – Dombrowskij, Ambrosiewicz, Karasek (78. Jakubik) – Trubelha (70. Polyarus), Branecki (78. Poznar), Radwański (88. Purece). Trener Mariusz Lewandowski.

Stal: Wrąbel – Warczak, Kościelny, Oleksy, Simcak (61. Wachowiak) – Thill (87. Pena), Łysiak, Diaz (87. Danielewicz) – Kłos (61. Kądziołka), Prokić, Adler (90+4. Bukowski). Trener Marek Zub.

Sędziował: Wajda (Żywiec).

Żółte kartki: Spendlhofer, Karasek – Kościelny, Prokić, Łysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24