Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów zagrała jak z nut i rozgromiła Orlęta Radzyń Podlaski. W siedmiu ostatnich meczach biało-niebiescy stracili... jednego gola

Tomasz Ryzner
Stalowcy z meczu na mecz graja lepiej. Na zdjęciu Wojciech Reiman, który w Radzyniu strzelił na 4:0
Stalowcy z meczu na mecz graja lepiej. Na zdjęciu Wojciech Reiman, który w Radzyniu strzelił na 4:0 Krzysztof Kapica
Stal łapie mocny, wiosenny watr w żagle. Zagrała trzeci raz w II rundzie i trzeci raz wygrała. Zdobyła w tych meczach 10 goli, nie straciła ani jednego. Orlętom wbiła tyle samo goli, ile w rundzie jesiennej

Powtórka z jesieni, bo Stal znów wbiła Orlętom 5 goli. W szczegółach statystycznych pojedynek trochę się różnił. W przeciwieństwie do pojedynku u siebie “biało-niebiescy strzelali bramki w obu połowach (jesienią wszystkie wpadły w pierwszych 25 minutach). Ciekawe jest i to, iż na liście strzelców nie ma nikogo, kto trafił do siatki w meczu na Hetmańskiej (Juliena Tadrowskiego nie ma już nawet w Stali).

Trener Janusz Niedźwiedź po meczu był w doskonałym nastroju i nie szczędził swym piłkarzom komplementów.

- Wszystkie bramki były ładne, ale mnie najbardziej cieszą takie, które są bezpośrednim efektem tego, co ćwiczymy na treningach, a takie w tym meczu padły - podkreślał coach rzeszowian.

Stalowcy zaczęli najlepiej, jak tylko można; otworzyli wynik po nieco ponad dwudziestu sekundach.

- Przeciwnik walczył ambitnie, ale w obronie nie popełnialiśmy błędów. Dość powiedzieć, że dopuściliśmy Orlęta do jednej sytuacji, gdy Kursa główkował nad poprzeczką - mówi szkoleniowiec lidera.

Rzeszowianie mogą się jedynie krzywić trochę na fakt, że nie wszyscy ich rywale w wyścigu po awans stracili punkty. A niewiele do tego brakowało.

- W Oświęcimiu Soła nie strzeliła karnego i Motor Lublin minimalnie wygrał - komentuje trener Stali. - W Wólce Pełkińskiej Podhale Nowy Targ strzeliło jednego gola, ale za to też można dostać trzy punkty. Wisła Puławy pokazała, że nie odpuszcza i ograła Hutnika Kraków. Cóż, cieszymy się z wyniku, z formy, ale po niedzieli trzeba się zabierać do pracy i szykować na kolejny pojedynek, bo rywale z czołówki nie oddadzą nic za darmo.

Możliwe, że do kolejnego meczu wykurują się już: Peter Basista (stłuczony piszczel), Tomasz Płonka (wirus) i Dominik Chromiński. Nieco dłuższa przerwa czeka Łukasza Mozlera.

- Gra wyglądała bardzo dobrze, ale I połowa wcale nie była taka łatwa. Rywal pękł dopiero po trzecim golu, a my złapaliśmy luz w grze i w pełni dominowaliśmy. Jestem zadowolony z koncentracji, stabilności drużyny - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener rzeszowian.

- Cieszy i to, że rezerwowi wnoszą wiele do gry i pokazują, że pracują, że interesuje ich miejsce w wyjściowym składzie. Jarecki dał bardzo dobrą zmianę i mógł w urodziny sprawić sobie prezent golem lub asystą - dodał coach Stali.

Orlęta Radzyń Podlaski -Stal Rzeszów 5-0 (2-0)
Bramki
: 0-1 Goncerz 1, 0:2 Cyfert 21, 0:3 Goncerz 60, 0:4 Reman 71, 0:5 Cyfert 84.

Orlęta: Stężała - Szymala, Kursa, Gałązka (76 Ilczak), Kot - Wojczuk, Rycaj (67 Zaremba), Korolczuk, Kiczuk, Panufnik, Barciak (61 Kalita). Trener RafaŁ Borysiuk.

Stal: Otczenaszenko 6 - Trznadel 7, Kostkowski 7, Cyfert 9, Głowacki 7 - Sierant 7 (67 Kobusiński 6), Szeliga 7 (70 Ligienza 6), Reiman 7, Nawrot 7 (80 Olejarka), Ceglarz 7 (72 Jarecki 7) - Goncerz 8 (74 Zagdański 6). Trener Janusz Niedźwiedź.

Sędziował: Kozłowski (Lublin). Żółta kartka: Kot. Widzów: 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24