NIEOBECNI
NIEOBECNI
Izolator: -; Karpaty: Zajdel, Fydrych, Bożek (kontuzje); Limblach: Kukulski (urlop po ślubie), Serafin (kontuzja); Partyzant: Konrad (kontuzja); Polonia: Gosa? (kontuzja), Riabyj, Smaliuch (powrót na Ukrainę); Siarka: Jakubowski (kontuzja); Stal Mielec: Góra?, Beszczyński, Wrona, Szewc, Michał i Mariusz Wolańscy (kontuzje); Stal Sanok: Pańko? (kontuzja); Strumyk: Kosztyła (kontuzja), Siciarz (zagranica); Unia: -
Zaczernie w ostatnich dwóch meczach wygrało i apetyty nieco urosły. - W Krośnie nie jesteśmy bez szans, choć to gospodarze są zdecydowanym faworytem. Widziałem ich mecz z Partyzantem, mają kłopoty kadrowe i to widać, ale mają też bardzo groźnych napastników - mówi Orłowski.
W Krośnie nie boją się będącego w dobrej formie beniaminka, ale... - Na pewno go nie zlekceważymy - dodaje Tomasz Wacek. - Musimy coś strzelić i nie dopuścić Tomasza Płonki do piłek, to ich najgroźniejszy atakujący - twierdzi Wacek. - Ostatnio nam nie wychodziło u siebie, więc trzeba wygrać, dla kibiców.
Kłopoty kadrowe Karpat wydają się być niewielkie w porównaniu do tego co się dzieje w Stali Mielec. W Tomaszowie może nie zagrać, aż sześciu podstawowych graczy. - Co ja na to poradzę, przegrywamy tę ligę warunkami fizycznymi, chłopcy są porozbijani, a nasza kadra jest bardzo wąska. Jedziemy coś ugrać, tyle nam zostaje - ocenia Tomasz Tułacz.
Po porażce ze Strumykiem mocno zawstydzeni są sanoczanie. - Cztery lata jestem kierownikiem drużyny w Stali, tak słabego meczu nie zagraliśmy jeszcze nigdy, aż wstyd było schodzić z boiska - opowiada o ostatnim spotkaniu ze Strumykiem Zbigniew Radożycki. - Trzeba sobie poprawić humory, ale na Siarce będzie bardzo trudno, to mocny zespół i mają nowego napastnika.
Trudno się dziwić obawom sanoczan, wiosną tego roku z Tarnobrzega wyjeżdżali z bagażem, aż pięciu bramek. Bardzo spokojny przed meczem ze Stalą jest Adam Mażysz, któremu po urazach wracają Bartosz Madeja i Kamil Lipiec.
- Myślę, że wygramy, jesteśmy u siebie i mamy swoich kibiców - mówi trener Siarki. - Chcę przede wszystkim ładnego futbolu z naszej strony, a wynik też będzie. Stal zna nas, my znamy Stal, ciężko będzie się zaskoczyć.
Podobnie wypowiada się trener Polonii przed meczem w Nowej Sarzynie. - Gramy sparingi, ligę. Wiemy o sobie wszystko. Ale po ostatnich remisach pora na zwycięstwo - twierdzi Krzysztof Stefanowski. Piotr Brzeziński, też marzy o wygranej. - Różnice są minimalne, a wiosną o punkty będzie jeszcze trudniej - dodaje opiekun Unii.
Strumyk, być może po raz ostatni w tym sezonie w III lidze (w przyszłym tygodniu ma zapaść ostateczna decyzja odnośnie dalszych występów beniaminka), zagra w Łańcucie z mającym apatyty na awans Partyzantem.
- Problemy klubu staramy się trzymać z daleka od siebie, ale kibicujemy naszym działaczom. My mamy grać i zdobywać punkty nawet z takimi faworytami, jak Partyzant - opowiada trener Marcin Wołowiec. Ekipa z Targowisk jedzie jednak do Łańcuta po pierwsze wyjazdowe zwycięstwo.
- Do tej pory przegrywaliśmy na Lubelszczyźnie, ale to wyjazd bliższy, więc może i wynik będzie lepszy. Mówiąc całkiem serio: chcemy udowodnić, że wygrane na swoim stadionie nie były dziełem przypadku - dodaje Mirosław Kalita.
Na "Izo-Arenie" pojawi się beniaminek z Radzynia Podlaskiego. - Nie urażając nikogo to dla mnie najmocniejszy z czterech nowicjuszy w lidze. Swoje problemy już omówiliśmy. Będzie trochę zmian w składzie i mam nadzieję dobry wynik - odpowiada trener Szymon Szydełko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?