Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Sanok nie dała szans Żurawiance Żurawica

Marian Struś
Sanoczanie (ciemne stroje) nie dali rywalom najmniejszych szans i umocnili się na pozycji lidera.
Sanoczanie (ciemne stroje) nie dali rywalom najmniejszych szans i umocnili się na pozycji lidera. ADAM JĘDRZEJCZYK
Liderowi nawet rzęsisty deszcz nie przeszkadzał, aby stworzyć ciekawe widowisko i strzelić rywalowi wór bramek i to niemałej urody.

STAL DOM-ELBO SANOK - ŻURAWIANKA ŻURAWICA 5-0 (1-0)

1-0 Nikody (5), 2-0 Borowczyk (61- rzut karny), 3-0 Łuczka (66), 4-0 Sumara (83-rzut karny), 5-0 Nikody (87, z podania Kijowskiego).
STAL: Bilski 8 (85. Ziemba) - Jaracz 6, Sumara 8, Łuczka 8 - Kruszyński 5 (61. Rajtar), Węgrzyn 8, Kuzicki 7, Borowczyk 7, Chudziak 6 (75. Zubkiewicz) - Nikody 8, Pańko 7 (Kijowski).
ŻURAWIANKA: Lasek 7 - Ł. Bąk 5, Biały 5, M. Bąk 0, Gorczyca 4 - Harłacz 5, Gręda 4, Rudnicki 4 (72. Jakubowski), Gawłowski 5 - Biega 4 (78. Krzyk), Gierczyk 5.
SĘDZIOWALI Filip Kosak - 5 oraz Katarzyna Grabowska i Tadeusz Myszka (Stalowa Wola). ŻÓŁTE KARTKI: Ł. Bąk, M. Bąk, Gorczyca, CZERWONA: M. Bąk (31, druga żółta). WIDZÓW 200.

Już w 5. minucie, po rajdzie prawą stroną, z rogu "szesnastki" huknął Rafał Nikody, a piłka odbiła się od poprzeczki i ugrzęzła w siatce. W tym momencie cała jedenastka pokazała swemu koledze Mariuszowi Sumarze "kołyskę", czcząc w ten sposób narodziny jego córeczki Amelii.

Mając tak dobry początek, Stalowcy dominowali na boisku, choć trzeba przyznać, że goście wcale nie schowali się za podwójną gardą, prowadząc otwartą grę. I za taką postawę zasłużyli na duże brawa. Skromne 1-0 utrzymało się do przerwy.

Już w 31 min. jednak Żurawianka straciła swego kapitana i lidera, Macieja Bąka, który skrytykował postawę sędziego (w pełni zasadnie!), za co otrzymał drugą żółtą i czerwoną kartkę. Jego strata była bardzo odczuwalna, co bezlitośnie wykorzystali gospodarze.

W grze ofensywnej brylował Rafał Nikody. Faulowany przez Rajmunda Gorczycę, gdy wyszedł sam na sam z Dariuszem Laskiem, wywalczył rzut karny, zamieniony przez Marcina Borowczyka na drugą bramkę. Pięć minut później było już 3-0, a filmowego gola strzelił z woleja Piotr Łuczka. Za kolejny faul na Nikodym w 83 min. sędzia podyktował drugi w tym spotkaniu rzut karny, wykorzystany przez Mariusza Sumarę. Dedykował go swoim dziewczętom: żonie i córeczce.

W samej końcówce wreszcie do siatki trafił Nikody, wykorzystując idealne podanie Daniela Kijowskiego wzdłuż bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24