Stal SprintExpress Rzeszów pokonała Oderkę Opole i awansowała do 1/2 finału MP juniorów

Rzeszowianie dobrze rozpoczęli to spotkanie i nie pozwalali rywalom dojść pod własne pole karne. Wynik otworzył Konrad Maca, który wykorzystał dośrodkowanie Michała Lisańczuka i głową pokonał bramkarza rywala.

Przyjezdni mogli wyrównać, ale skrzydłowy Kurc nieudanie lobował bramkarza Stali. Chwilę po tym powinno być 2-0, ale Maca nie wykorzystał rzutu karnego (faulowany był Mariusz Kowal).

Po zmianie stron w słupek naszej bramki trafił Jasiok. Stalowcy stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji. Minimalnie niecelnie uderzał Konrad Hus.

Wynik ustawił Karol Federkiewicz. Skutecznie wyegzekwował rzut karny po faulu na dryblującym Pawle Nowakowiczu.

STAL SPRINTEXPRESS RZESZOW - ODERKA OPOLE 3-0 (1-0)
BRAMKI: Maca (10-głowa), Federkiewicz (72-karny), Marek Lisańczuk (78).

STAL: Szczybyło (79. Trysła) - Kowal (73. Panek), Róg, Federkiewicz, Hus - Michał Lisańczuk, Jędryas (70. Jancarz), Nowakowicz (75. Bąba), Grad (64. Śliwa) - Maca (75. Marek Lisańczuk), Szela (53. Szala).

ODERKA: Zeweld - Warzyc, Mazur, Sacha, Bojanowski (87. Winiarski), Werner (74. Walczok), Kurc, Job, Jasiok, Kumiec, Leśniczak (80. Tuński).

SĘDZIOWAŁ Sebastian Krasny (Kraków). WIDZÓW 100.

OPINIE:

Konrad Maca (napastnik Stali)
- Wygraliśmy zasłużenie, prowadziliśmy grę przez cały mecz. Stworzyliśmy sobie wystarczającą ilość bramkowych sytuacji i mieliśmy komfort, bo wygraliśmy wyjazdowy mecz. Opole nas niczym nie zaskoczyło, w obu meczach umieliśmy ich zdominować.

Marcin Wołowiec (trener Stali)
- Na szczęście moi piłkarze wyszli na boisku spokojni, pokazali, co potrafią. Oba zespoły są na podobnym poziomie, ale my wyglądaliśmy lepiej. Graliśmy skuteczniej i byliśmy bardziej zdeterminowani. Przechodzimy do dalszych gier z uzasadnionymi nadziejami na awans do finału.