Stal Stalowa wola lepsza od Motoru Lublin

Na sztucznej murawie w Łęcznej "Stalówka" ograła rywala z pierwszej ligi, po centrze Krzysztofa Treli i strzale głową Abela Salamiego.

Rywale, Motor, przeżywają kłopoty finansowe, ale ponoć wiosną ma być w lubelskim klubie lepiej, a drużyna pod wodzą nowego trenera, Bogusława Baniaka, ma w planach wyjazd na obóz do Austrii.

W naszym zespole pojawili się ponownie dwaj nowi piłkarze, pomocnik Sebastian Łętocha z Kolejarza Stróże i bramkarz Paweł Zarzycki z GKS Jastrzębie.

Obaj są bliscy przejścia do Stali. Zabrakło natomiast napastnika Kamila Gęśli, wychowanka stalowowolskiego klubu, który miał wrócić w przerwie zimowej z Wisły Płock. Pomiędzy stronami powstały jednak rozbieżności finansowe.

- Kamil zna naszą propozycję i od niego zależy, czy przystanie na zaproponowane mu warunki finansowe. Sprawa powinna wyjaśnić się do poniedziałku, wtedy piłkarz musi wrócić na treningi do Płocka - mówi Leszek Kaczmarski, prezes Stali.
Wyjaśniła się za to sprawa treningów "stalowców" na sztucznej murawie.

Dzięki pomocy Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola nasi piłkarze będą mogli trenować na boisku w Zbydniowie. Ostatnio musieli trenować tylko w hali, bo otrzymali zakaz korzystania ze sztucznej murawy przy Szkole Podstawowej numer 4 w Stalowej Woli.

Stal Stalowa Wola - Motor Lublin 1-0 (0-0)
Bramka: Salami (69).