Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola pokonała w Rzeszowie Wartę Poznań 1:0 po golu samobójczym

Waldemar Mazgaj
Stal Stalowa Wola - Warta Poznań 1:0 (0:0)Bramki: 1:0 Patrzykąt  70-samobójcza.Stal: Brylewski - Janiszewski (59 Korczyński), Jarosz, Zalepa, Sobotka - Stąporski, Stelmach (73 Wasiluk), Hirskyi (46 Dziubiński), Bukowiec, Trubeha - Gębalski. Trener Janusz Białek. Warta: Lis - Patrzykąt, Kieliba, Dejewski, Jasiński - Biegański (61 Sanocki), Grobelny (30 Szynka), Laskowski, Cierpka, Fiedosewicz - Antkowiak (67 Przybyła). Trener Petr Nemec. Sędziował R. Rokosz (Katowice). Widzów (w Rzeszowie): 350. W przypadku wygranej Warta wracała na fotel lidera. Goście mieli swój plan na mecz; ze stałych fragmentów, nawet z autów, wrzucali piłkę pod bramkę 19-letniego Mikołaja Brylewskiego, który miał spore kłopoty, ale z pomocą obrońców zachował czyste konto. Kumulacja emocji miała miejsce w doliczonym czasie, gdy poznaniacy wykonywali dwa wolne. Po pierwszym „Stalówka” miała kontrę trzech napastników na jednego obrońcę, ale zrobił się z tego spalony. Po drugim strzelał na bramkę golkiper Adrian Lis, dobijał Adrian Szyszka i goście domagali się gola, sugerując, że piłka minęła linię bramkową. Arbiter był jednak nieugięty.Goście przeważali w pierwszym kwadransie; w 10. minucie stuprocentową okazję miał Hubert Antkowiak, ale końcami palców na róg odbił piłkę Brylewski. Gospodarze odpowiedzieli w 19. minucie po rogu Bartosza Sobotki; główkował najpierw Sebastian Zalepa (wybił obrońca), a potem Grzegorz Janiszewski (tuż nad bramką). Po przerwie goście ruszyli od samego początku wykorzystując słabszą postawę Janiszewskiego na prawej stronie. Już w 46. minucie Brylewski miał problemy z obroną uderzenia zza pola karnego Adriana Szynki. Chwilę później po akcji Szynki z 12 m fatalnie spudłował Krzysztof Biegański. Zmiany i przegrupowanie sił po kwadransie przeniosły ciężar gry na środek pola a bramkowe akcje można było policzyć na palcach jednej ręki. W 70. minucie gospodarze przeprowadzili ładną akcję, na prawym skrzydle ładnie urwał się Adrian Dziubiński a jego  dośrodkowanie „przeciął” Wiktor Patrzykąt ubiegając Mateusza Stąporskiego. 1:0 po samobóju! Chwilę później po dośrodkowaniu Adriana Gębalskiego doskonałą okazję na drugą bramkę miał „Dziubek”, ale główce z 11 m zabrakło i precyzji i przede wszystkim siły.  Goście ostro naciskali i nadziali się na kontrę. W 83. minucie Gębalski pędził sam na bramkę Warty od połowy boiska i już w polu karnym zgłupiał, praktycznie podając piłkę Adrianowi Lisowi. Omal nie zemściło się to dwie minuty później, gdy Krystian Sanocki z bliska strzelał Krystian Sanocki, ale górą znów był Brylewski. - Najważniejsze są trzy punkty na „swoim” terenie. Może chłopcy wreszcie uwierzą bo dotąd zdobywali więcej punktów na wyjazdach, niż w Stalowej Woli - mówił trener Janusz Białek, który jeszcze przy ławce, potrząsał swoją drużyną: „Panowie, co jest, wygraliśmy!”.Petr Nemec: - Przez cały mecz atakowaliśmy, ale za posiadanie piłki punktów nie ma.
Stal Stalowa Wola - Warta Poznań 1:0 (0:0)Bramki: 1:0 Patrzykąt 70-samobójcza.Stal: Brylewski - Janiszewski (59 Korczyński), Jarosz, Zalepa, Sobotka - Stąporski, Stelmach (73 Wasiluk), Hirskyi (46 Dziubiński), Bukowiec, Trubeha - Gębalski. Trener Janusz Białek. Warta: Lis - Patrzykąt, Kieliba, Dejewski, Jasiński - Biegański (61 Sanocki), Grobelny (30 Szynka), Laskowski, Cierpka, Fiedosewicz - Antkowiak (67 Przybyła). Trener Petr Nemec. Sędziował R. Rokosz (Katowice). Widzów (w Rzeszowie): 350. W przypadku wygranej Warta wracała na fotel lidera. Goście mieli swój plan na mecz; ze stałych fragmentów, nawet z autów, wrzucali piłkę pod bramkę 19-letniego Mikołaja Brylewskiego, który miał spore kłopoty, ale z pomocą obrońców zachował czyste konto. Kumulacja emocji miała miejsce w doliczonym czasie, gdy poznaniacy wykonywali dwa wolne. Po pierwszym „Stalówka” miała kontrę trzech napastników na jednego obrońcę, ale zrobił się z tego spalony. Po drugim strzelał na bramkę golkiper Adrian Lis, dobijał Adrian Szyszka i goście domagali się gola, sugerując, że piłka minęła linię bramkową. Arbiter był jednak nieugięty.Goście przeważali w pierwszym kwadransie; w 10. minucie stuprocentową okazję miał Hubert Antkowiak, ale końcami palców na róg odbił piłkę Brylewski. Gospodarze odpowiedzieli w 19. minucie po rogu Bartosza Sobotki; główkował najpierw Sebastian Zalepa (wybił obrońca), a potem Grzegorz Janiszewski (tuż nad bramką). Po przerwie goście ruszyli od samego początku wykorzystując słabszą postawę Janiszewskiego na prawej stronie. Już w 46. minucie Brylewski miał problemy z obroną uderzenia zza pola karnego Adriana Szynki. Chwilę później po akcji Szynki z 12 m fatalnie spudłował Krzysztof Biegański. Zmiany i przegrupowanie sił po kwadransie przeniosły ciężar gry na środek pola a bramkowe akcje można było policzyć na palcach jednej ręki. W 70. minucie gospodarze przeprowadzili ładną akcję, na prawym skrzydle ładnie urwał się Adrian Dziubiński a jego dośrodkowanie „przeciął” Wiktor Patrzykąt ubiegając Mateusza Stąporskiego. 1:0 po samobóju! Chwilę później po dośrodkowaniu Adriana Gębalskiego doskonałą okazję na drugą bramkę miał „Dziubek”, ale główce z 11 m zabrakło i precyzji i przede wszystkim siły. Goście ostro naciskali i nadziali się na kontrę. W 83. minucie Gębalski pędził sam na bramkę Warty od połowy boiska i już w polu karnym zgłupiał, praktycznie podając piłkę Adrianowi Lisowi. Omal nie zemściło się to dwie minuty później, gdy Krystian Sanocki z bliska strzelał Krystian Sanocki, ale górą znów był Brylewski. - Najważniejsze są trzy punkty na „swoim” terenie. Może chłopcy wreszcie uwierzą bo dotąd zdobywali więcej punktów na wyjazdach, niż w Stalowej Woli - mówił trener Janusz Białek, który jeszcze przy ławce, potrząsał swoją drużyną: „Panowie, co jest, wygraliśmy!”.Petr Nemec: - Przez cały mecz atakowaliśmy, ale za posiadanie piłki punktów nie ma. Krzysztof Kapica
2 liga. Rzeszów szczęśliwy dla Stali Stalowa Wola, która ograła Wartę Poznań 1:0. To druga wygrana "Stalówki", którą dał samobójczy strzał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24