Stal Stalowa Wola przegrała z ŁKS-em w Łagowie. Straciła bramkę w końcówce meczu

W pierwszej połowie częściej przy piłce znajdowali się gospodarze, ale Stalówka w destrukcji radziła sobie nie najgorzej. Łagowianie właściwie tylko dwa razy byli blisko prowadzenia. Najlepszą okazję miał Imiela, który główkował z 5 metrów, ale jakoś potrafił nie trafić do celu.

Drużyna ze Stalowej Woli nastawiła się na kontrataki, jednak w pierwszej połowie nie zdołała poważniej zagrozić Lipcowi.
Po zmianie stron walka trwała w najlepsze, ale piłka nie znajdowała drogi do siatki.

Wszystko zdawało się zmierzać ku remisowi, ale los jednak postanowił, że Stal nie powąchała punktów. Jej katem okazał się Piróg, który pojawił się na boisku 20 minut przed strzeleniem bramki. Stal miała jeszcze blisko 10 minut gry przed sobą, ale nie zdążyła uratować remisu.

ŁKS Łagów - Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Piróg 84.

ŁKS: Lipiec - Rogala, Szymocha, Waniek - Tonia, Mianowany (89. Meliniszyn), Mydlarz, Seweryn - Orlik (83. Rogoziński), Lepiarz (66. Piróg), Imiela (89. Chełmecki). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Stal: Smyłek - Kowalski, Hudzik, Pikuła, Olszewski - Soszyński, Duda - Wojtak (46. Myszogląd), Filipchuk (64. Ziarko), Kitliński (64. Stępniowski) - Szuszkiewicz (64. Iwao). Trener Łukasz Surma.

Sędziował: Kukla (Kraków).

Żółte kartki: Mydlarz, Rogala - Olszewski.

Widzów: 300.